.No i żeby uspokoić jakby się ktoś o nas martwił
. Jak wiadomo przy samochodzie zawsze jest coś do zrobienia, nawet jak nie ma …. to jest.
Najlepiej jak to są rzeczy tzw. nie wymuszone i przyjemne.
Akurat u mnie było inaczej, choć takie prozaiczne i typowe, gdy się używa samochodu.
W grudniu odezwał się lewy dolny sworzeń z przodu – wymienione po obu stronach – firma lemforder.
Nastała błoga cisza, zadowolenie pełne trwało ……. na trzy dni
.Najpierw taki delikatny „gumowy” dźwięk – jeśli tak można powiedzieć – ale już mnie to zaniepokoiło.
No i cisza po "gumowym " zgrzypnięciu znowu zaczęła zamieniać się w delikatne pukanie słyszalne przy pewnych ruchach samochodu tzn. góra – dół
ja to nazywam przy „wybieraniu nierówności”.
W styczniu hanka znowu u mechanika i wymienione przednie górne wahacze oraz od razu łączniki, bo się „ustawiły” .
- wahacze blueprint : ADH28650 i ADH28651
- łączniki : TRW JTS7506 i TRW JTS7507
Myślałam, że od razu rozrząd by się zrobił, ale jakoś nie udało mi się „po koleżeńsku” wcisnąć.
Ponieważ nie było potrzeby napierania, więc sobie poczekałam na swoją kolej do marca.
Części zamówiłam w Haparts (już w lutym byłam wyposażona), ale …. hmmmm chyba mogę tak powiedzieć, zafascynowała mnie pompa wody.
Żeby nie przedłużać :rozrząd zrobiony, zawory ustawione, płyn chłodniczy wymieniony i oczekuję spokoju
.
przygarnięte na "wszelki wypadek", no i jakoś to trzeba naprawić/ratować.
Srebrny slodziak bedzie sobie dalej zwawo jedzil 