Drodzy forumowicze.
Coś się zaczyna, coś się kończy.
A powoli kończy się moja przygoda z forum w roli admina.
Co z samym forum, jeszcze nie wiemy.
Na pewno będzie działało do 11 maja 2025, kiedy to kończy się okres abonamentowy za serwer.
Później wszystko będzie zależało od tego, czy znajdzie się ktoś, kto podejmie się odpowiedzialności za jego prowadzenie i utrzymanie.
Szkoda byłoby, aby wiedza zgromadzona przez tyle lat na forum, przez tylu użytkowników US Accordów, odeszła w niebyt.
Może wśród Was znajdzie się chętny na poniesienie dalej tego "kaganka" wiedzy o naszych ulubionych samochodach.
Pozostawiam pod rozwagę, zostało jeszcze trochę czasu na decyzję.
Pozdrawiam, QuicksilveR.

usuwanie wgniotek bez lakierowania

Wszystko co nie związane z Hondą, Accordem itp
Awatar użytkownika
krisss111
Posty: 1700
Rejestracja: 07 maja 2011 11:59
Auto: CG4 2001r
silnik: f20B7
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/Szczytno
Kontakt:

usuwanie wgniotek bez lakierowania

Post autor: krisss111 »

Cześć wszystkim, chciałbym zaoferować usługę likwidacji małych wgniotek bez konieczności lakierowania. metoda jaką "operuję" opiera się na zastosowaniu podgrzewacza indukcyjnego T-hotbox i nie wymagaj demontażu żadnego elementu poszycia wewnętrznego.
mniej więcej wygląda to tak (filmik jest tylko poglądowy, jest ich sporo na youtube)

" onclick="window.open(this.href);return false;

możemy się pozbyć wgniotek po gradobiciu, czy śladów pozostawionych przez "sąsiada" na parkingu

jeśli ktoś coś ma i go denerwuje na dachu, masce itd, to pisać na PW, lub wysyłać maile na usuwaniewgniotek@poczta.onet.pl, można też skrobać do mnie na FB https://www.facebook.com/christopher.kingdragon" onclick="window.open(this.href);return false; , najlepiej z jakąś fotką danej wgniotki.
ewentualne ceny będą dogadywane po wstępnym "zbadaniu" pacjenta ;-)

w miarę rozwoju mam zamiar wprowadzić pozostałe metody usuwania wgniotek, ale na razie zaczynam od tego ;-)
nieduże naprawy / wymiana hebli, zawieszenie itp
Awatar użytkownika
blackdevil
Posty: 136
Rejestracja: 12 kwie 2015 22:15
Auto: CG4
silnik: F20B7
Lokalizacja: Wołów

Re: usuwanie wgniotek bez lakierowania

Post autor: blackdevil »

krisss a z rantu też wyjdzie???
Awatar użytkownika
krisss111
Posty: 1700
Rejestracja: 07 maja 2011 11:59
Auto: CG4 2001r
silnik: f20B7
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/Szczytno
Kontakt:

Re: usuwanie wgniotek bez lakierowania

Post autor: krisss111 »

no właśnie dziś sprawdzałem i niestety to urządzenie radzi sobie, ale tylko z wgniotkami na płaskich powierzchniach... dach, klapa kufra, maska drzwi.... dziś chciałem na moim starym mondku usunąć na zagięciu klapy kufra i niestety, trochę poszło, ale to tylko trochę.

a wyślij fotkę, może inna technika zda egzamin
nieduże naprawy / wymiana hebli, zawieszenie itp
Awatar użytkownika
blackdevil
Posty: 136
Rejestracja: 12 kwie 2015 22:15
Auto: CG4
silnik: F20B7
Lokalizacja: Wołów

Re: usuwanie wgniotek bez lakierowania

Post autor: blackdevil »

ja mam na tylnym błotniku w acco na tym środkowym rancie takie nie duże i nie głębokie po drzwiach na parkingu ;-/ szerokości 1cm i może 0,5cm głębokie jutro zrobię fotkę
Awatar użytkownika
Guras
Posty: 370
Rejestracja: 17 sty 2015 11:16
Auto: CG2
silnik: J30A1
Lokalizacja: Włocławek

Re: usuwanie wgniotek bez lakierowania

Post autor: Guras »

No nie wiem Kris czy akurat ten filmik przemawia za tym urządzeniem
1. Usuwa tylko małe wgniotki
2. Po wgniotce zostaje wybrzuszenie co widać na filmiku po załamywaniu się światła
Czy usunie to wgniotki na ,,górnym rancie'' drzwi w naszych qp? Chyba wiesz o co mi kaman.
Awatar użytkownika
krisss111
Posty: 1700
Rejestracja: 07 maja 2011 11:59
Auto: CG4 2001r
silnik: f20B7
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/Szczytno
Kontakt:

Re: usuwanie wgniotek bez lakierowania

Post autor: krisss111 »

Guras pisze:No nie wiem Kris czy akurat ten filmik przemawia za tym urządzeniem
1. Usuwa tylko małe wgniotki
2. Po wgniotce zostaje wybrzuszenie co widać na filmiku po załamywaniu się światła
Czy usunie to wgniotki na ,,górnym rancie'' drzwi w naszych qp? Chyba wiesz o co mi kaman.
przemawia,czy nie przemawia... jak pisałem film, jest tylko poglądowy
1. tak, usuwa tylko małe wgniotki
2. nie zauważyłem, żeby zostawało wybrzuszenie... blacha w miarę stygnięcie wraca do swojego kształtu, oczywiście oprócz wgniotki
czy usunie wgiotkę na rancie (wiem o co kaman) no niestety tak jak widać na wszystkich filmach, nadaje się to do wyciągania wgniotek ale tylko na płaskich powierzchniach, nie wzmacnianych od spodu, czyli na przykład na "żebrach" na masce też może być problem.
niektóre się da a nie które nie... nie napisałem że usunę każdą

film, akurat wybrałem taki w miarę krótki, ale.... tytaj wydaje mi się, ze gość mówi wszystko co powinno być powiedziane w temacie
" onclick="window.open(this.href);return false;

o a tutaj jeszcze jak to można zadziałać z drzwiami
" onclick="window.open(this.href);return false;

EDIT:

dajcie mi jeszcze tydzień czasu i myślę, że będę mógł konkretnie napisać, co da radę usunąć a co nie. w tym tygodniu będę przeprowadzał testy w warsztacie na być może całym aucie ( zależy co nam się uda dostać od zaprzyjaźnionego warsztatu ;-) ) na razie miałem okazję robić próbę na kufrze w fordzie mondeo, blisko krawędzi zagięcia (przejście płaszczyzny pionowej w poziomą) i tutaj niestety blacha jest zbyt napięta i nie daje rady (być może poszłoby, ale trzeba by mocniej podgrzewać, ale tego już lakier nie wytrzyma), za to na swoim starym uszkodzonym błotniku, miałem na poziomym fragmencie, który sąsiaduje z maską dwie mini wgniotki po gradzie i tutaj akurat dało radę... czekam żeby wypróbować na dachu, masce, drzwiach itp


EDIT 2:


aura jakoś nie za bardzo przychylna do jakichkolwiek zabaw czy to z myciem czy czymkolwiek innym, to i nie było sposobności do zabawy. dopiero w ostatni weekend stycznia się udało co nieco pomajstrować....
kolega dał mi do testów swoje a6. miał sporo małych wgniotek, które udało się usunąć ( na dachu, na drzwiach, na błotnikach, ogólnie całe auto było dość opukane). niestety miało i nadal ma kilka którym to urządzenie niestety nie dało rady, mianowicie wgniotki w których znajdują się mocne zagięcia blachy, głębokość udaje się zniwelować, ale niestety to zagniecenie pozostaje.
próbowałem zrobić jakieś fotki, ale bez konkretnego sprzętu i miejscówki, to niestety też mało efektywne i z moich prób mogę pokazać tylko dwa miejsca na których fotka uchwyciła efekt :roll: (marny ze mnie fotograf). niestety jeszcze markera do oznaczania miejsc sobie nie zakupiłem, więc zrobiłem to spartańsko w paincie ;-)
przed
Obrazek
po
Obrazek
Obrazek

przed
Obrazek
po
Obrazek
jak widać na tych drugich miejsce z 1 zniknęło, za to z 2 się nie poddało... nie chciało w ogóle współpracować, nie wiem, może za dużo szpachli, czy jak :roll:

stay tuned

EDIT 3:

dziś miałem okazję się pobawic z Aurisem, jak widać wgniotka nie jest od gradu, ale lakier nie pękł, udało się trochę wypchnąć, popracowac trochę hotboxem, no i efekt taki jak na fotkach

Przed:
Obrazek
Po.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Sorki, że fotki takie marne, ale nie posiadam dobrego aparatu, jedynie telefon :roll:
nieduże naprawy / wymiana hebli, zawieszenie itp
Awatar użytkownika
wysio
Posty: 787
Rejestracja: 29 lis 2014 09:22
Auto: Accord Coupe 99
silnik: V6 3l
Lokalizacja: Otwock

Re: usuwanie wgniotek bez lakierowania

Post autor: wysio »

Może nie idealny sposób, ale zawsze coś. W te łatwo dostępne miejsca od drugiej strony nie wiem, czy nie łatwiej jest wypchnąć. Byłem raz we Włochach u młodego chłopaka, który przy pomocy kilku różnych długości specjalnych drutów i twardego gumowego jakby ołówka, idealnie i błyskawicznie pozbywał się wgniotek. Dużo dłużej trwało przygotowanie do operacji - tak, żeby można było się dostać od wewnętrznej strony. Patrząc, jak on to robi pomyślałem, że to nie jest takie trudne, a wręcz wydaje się w wielu wypadkach banalne. Dodatkowym plusem jest to, że podobno nie ma takiej wgniotki, której by tym sposobem nie mógł wyciągnąć. Generalnie byłem pod wrażeniem efektu końcowego, jak i samego sposobu.

Wysłane poprzez Tapatalk
Awatar użytkownika
Edi
Moderator
Posty: 1396
Rejestracja: 30 lip 2012 22:53
Auto: Accord 98-02
silnik: 2.0
Lokalizacja: Kraków

Re: usuwanie wgniotek bez lakierowania

Post autor: Edi »

krisss111 pisze: dziś miałem okazję się pobawic z Aurisem, jak widać wgniotka nie jest od gradu, ale lakier nie pękł, udało się trochę wypchnąć, popracowac trochę hotboxem, no i efekt taki jak na fotkach
O, i całkiem nieźle.
Może uda się takie czary mary z moim błotnikiem zrobić :).
Jak nie wyjdzie to nie będzie tragedii, bo i tak leży sobie wypolerowany.
Awatar użytkownika
krisss111
Posty: 1700
Rejestracja: 07 maja 2011 11:59
Auto: CG4 2001r
silnik: f20B7
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/Szczytno
Kontakt:

Re: usuwanie wgniotek bez lakierowania

Post autor: krisss111 »

Co do naszych blach, to powiem szczerze,że sa mega pancerne.... probowalem sobie potrenowac na swoim pogietym blotniku i ... i jest tak twardy,ze prawie nic nie brało

A co dopretow itd itp to wszystko z czasem będzie. Szykuje sie powoli na szkolenie pdr, to i sprzetu dokupie
nieduże naprawy / wymiana hebli, zawieszenie itp
Smolar
Posty: 130
Rejestracja: 29 paź 2012 18:24
Auto: H Accord CG4 98-02
silnik: 2.0 b+g

Re: usuwanie wgniotek bez lakierowania

Post autor: Smolar »

Z tym ze pancerne blachy ma accord to bym sie nie zgodzil:) znam miejsce gdzie wystarczyloby kopnac i wyglada jakby ktos Ci walnął przy wycofywaniu:D
Jeśli z tak miekka blacha urządzenie srednio sobie radzi to np bmw by chyba nie ruszylo wogole :|
ODPOWIEDZ