![Mruga ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Podejrzewam, że zapiekł się zacisk i nie odbił po spuszczeniu auta z hamulca ręcznego (nie wiem czy prawidłowo nazywam rzeczy po imieniu) co skutkowało tym jakby ręczny na jednym kole był nadal zaciągnięty. Zdarzyło mi się to już drugi raz i muszę się koniecznie za to zabrać. Przeszukałem forum, ale nie znalazłem podobnego problemu. Czy to jakaś znana usterka? Jak do tego podejść?
Dodam jeszcze, że po ostatnim przeglądzie technicznym, który miałem kilka dni temu diagnosta wspomniał właśnie żeby zerknąć do hamulca ręcznego - był trochę słaby, ale jeszcze w granicach minimalnej normy.
Sama dźwignia hamulca ręcznego też w początkowej fazie bywa dość luźna i zanim zaskoczy na pierwszy ząbek to muszę ją podnieść o kilka cm. Nie zawsze, ale najczęściej właśnie tak jest.
W poniedziałek oddaję swoje auto do mechanika, ale mimo wszystko wolę Was zapytać o rady - doświadczenie nauczyło mnie, że często dobrze jest mu coś zasugerować co może być powodem usterki
![Mruga ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Dzięki!