Mniej więcej 3 lata temu miałem Accordeona 1,8 przez 2 miesiące. Auto zrobiło u mnie lekko ponad 20 tyś km przez te 2miesiące, przy czym było cały czas katowane. Jak je kupiłem dolewałem około litra na 4-5 tyś km. Jak je sprzedawałem brało już ponad litr na tysiąc km...
QP mam od maja 2016, przejechałem nią lekko ponad 40 tyś km (qp jeżdżę wyłącznie ja). Styl jazdy cały czas bez zmian - praktycznie non stop but... Na początku dolewałem 2 litry na jedną wymianę. Teraz mam zalanego Millers'a 5w-50 i dolałem oleju tylko raz - zaraz po wymianie. Wlałem litr 5w40 b akurat tylko to było na stacji orlenu jak okazało się, że stan jest poniżej minimum. Od tej dolewki przejechałem około 7kkm i praktycznie nic nie ubyło. Odnoszę wrażenie, że zużycie oleju cały czas spada.
Mam się cieszyć bo coś się wypłukało i będzie już tylko lepiej. czy może to zima i spadek temperatur tak jej poprawił tą kwestię, czy może jaku ludzi z nowotworem... Ostatnie kilka dni życia a potem...
![Płacze lub bardzo smutny :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)