Pamiętajmy jednak, że jeżeli mamy dwie lewe ręce to oddajmy to osobie, która zajmuje się tym zawodowo. Poduszka w momencie wybuchu może Nas poranić, dlatego zachowujemy ostrożność i wykonujemy procedurę najlepiej będąc poza autem. Pamiętajcie, że wykonujecie to na własną odpowiedzialność.
Tu oryginalna procedura kasowania:
Kroki do wykonania:
-wyłączamy zapłon,
-zdejmujemy lewą osłonę bezpieczników oraz osłonę nad nogami,
-lokalizujemy małą żółtą wtyczkę z tyłu obudowy bezpieczników i wypinamy ją:
-najlepiej jak zrobimy sobie zworkę z przyciskiem zwiernym lub przełącznikiem. Jeśli nie mamy takiego gniazda to możemy posłużyć się przyciskiem/przełącznikiem na przewodach.
-upewniamy się, że zapłon jest wyłączony i montujemy przyrząd na naszą żółtą wtyczkę.
-zwieramy przycisk/przełącznik i włączamy zapłon. Kontrolka zapali się na jakieś 6 sekund po czym zgaśnie. Przed upływem 4 sekund od zgaśnięcia kontrolki musimy rozewrzeć zworkę.
-czekamy, aż kontrolka znów się zapali. Od momentu zapalenia mamy 4 sekundy na zwarcie zworki.
-kiedy kontrolka zgaśnie mamy cztery sekundy na rozwarcie zworki. Po rozwarciu czekamy, aż kontrolka mrugnie dwa razy co oznacza wyczyszczenie pamięci sterownika poduszek. Kiedy zgaśnie wyłączamy zapłon i czekamy 10s po czym demontujemy Nasz przyrząd i wpinamy kostkę w gniazdo nad większą żółtą wtyczką.
Procedura wykonana przeze mnie:
" onclick="window.open(this.href);return false;
Jeżeli błąd był chwilowy to kontrolka powinna zgasnąć po około 6 sekundach od włączenia zapłonu.
Jeżeli ktoś ma coś mądrego do dodania to śmiało komentować.
