Re: Honda Accord 2.4 LX - poliftowy sedan Bartocha
Z przodu nie było problemów, bo oryginalne miejsce pod tablice było tych samych wymiarów. Z tyłu niestety nie obyło się bez kombinowania. Ponieważ polskie "amerykańskie" tablice są kilka centymetrów niższe niż być powinny. W moim accordzie te tablice mieściły się idealnie między otwory do montowania oryginalnej amerykańskiej ramki. Dlatego pod tablice zamontowałem prostokątny kawałek plastiku pomalowany w kolor nadwozia. Wyszło to całkiem dobrze.
Kolejna rzecz jaka się dzieje to instalacja gazowa. Miałem termin na połowę października, ale że któryś z klientów nie odebrał od blacharza auta na czas, udało mi się wskoczyć na jego miejsce i oddać auto miesiąc wcześniej
Z tego powodu zmieniłem plany i wziąłem się za regulację zaworów w aucie. Zamówiłem nawet specjalny szczelinomierz kątowy z odpowiednim listkiem. Bo w tym silniku luzy zaworowe powinny mieć wartość: ssące 0.23, a wydechowe 0.30. A miałem stary szczelinomierz do F serii co 0.05. Ponadto tutaj dostęp do ssących zaworów jest lekko utrudniony, bo silnik jest niżej i osprzęt przeszkadza. W F serii było elegancko, tutaj trzeba się pogimnastykować.