Drodzy forumowicze!
Oddajemy Wam do dyspozycji forum na nowym silniku. Nie wszystko jeszcze może działać poprawnie, więc uzbrójcie się w odrobinę cierpliwości. Wszystkie zauważone błędy lub uwagi do działania forum, zgłaszajcie do Administracji Forum.
Serdecznie zapraszamy do korzystania.
Administracja Forum

2007 Honda Accord 2.4 CM5 LX+ - poliftowy sedan Bartocha

Pokaż nam swojego USDM Accorda 7gen!
Awatar użytkownika
Edi
Moderator
Posty: 1395
Rejestracja: 30 lip 2012 22:53
Auto: Accord 98-02
silnik: 2.0
Lokalizacja: Kraków

Re: 2007 Honda Accord CM5 2.4 LX+ - poliftowy sedan Bartocha

Post autor: Edi »

Bartoch pisze: Na domiar złego, gdy już byłem pod autem i skończyłem tą nieszczęsną wymianę, mam w zwyczaju obejrzeć i posprawdzać czy wszystko jest OK.
Natrafiłem na takie oto znalezisko.
Pęknięta opona, cały bok i idzie to dalej na bieżnik (z tej perspektywy tego nie widać). Trochę byłem w szoku. Opony nie są nowe, ale żeby 5 letnie Goodyear-y ta się zepsuły?
Jak to się mówi kolokwialnie "jestem w ciężkim szoku" :shock: :shock: i "strach się nie bać" co by było gdybyś nie wypatrzył uszkodzenia .
Jak widać sprawdzanie czy wszystko jest w porządku to bardzo dobry nawyk.
Ja wymieniam opony po 5-ciu sezonach, nawet jak mają dużo bieżnika - takie skrzywienie ;).
Awatar użytkownika
Bartoch
Posty: 468
Rejestracja: 24 lis 2014 20:38
Auto: Accord CM5
silnik: K24A8

Re: 2007 Honda Accord CM5 2.4 LX+ - poliftowy sedan Bartocha

Post autor: Bartoch »

A takie oto coś nabyłem...
manual.jpg
manual.jpg (230.99 KiB) Przejrzano 4197 razy
Edit 24.11
Jak wiecie wpadł u mnie nowy zawias, sprężyny TEIN oraz amortyzatory KYB EXCEL-G. Na początku wymieniłem amorki z tyłu, ale te z przodu przy montażu sprężyn także okazały się zmęczone i też zostały już wymienione na nowe KYB. Trochę na tym zestawie pojeździłem i wszystko się ze sobą już ułożyło. Ostatnio zaczęło jednak z tyłu coś stukać metalicznie, okazało się, że nowe gumy amortyzatorów się rozpadły.
gumy 1.jpg
gumy 1.jpg (114.71 KiB) Przejrzano 4197 razy
gumy 2.jpg
gumy 2.jpg (184.62 KiB) Przejrzano 4197 razy
gumy 3.jpg
gumy 3.jpg (215.8 KiB) Przejrzano 4197 razy
Na szybko zamówiłem kolejne 2 komplety i zrobiłem podmiankę. Zestaw z lewej strony pokazany jest na zdjęciach. Ten z prawej był w lepszym stanie, ale też już zaczynał się rozpadać.
Zastanawiam się tylko jaka jest tego przyczyna? Czy to, że sprężyny się uklepały ma jakiś wpływ na te gumy?
Gdy zakładałem te sprężyny na nowy amortyzator to musiałem trochę ścisnąć sprężynę ściągaczami, żeby założyć górne mocowanie amorka. Teraz obyło się bez ściągaczy, bo sprężyna zrobiła się niższa i mogłem bez problemu zakręcić od góry nakrętkę. Tak czy inaczej nowe gumy założone i jest cisza. Jeśli znowu się rozpadną (mam założone zestawy SNR KB674.00) to zamawiam oryginały ze stanów.
Awatar użytkownika
Bartoch
Posty: 468
Rejestracja: 24 lis 2014 20:38
Auto: Accord CM5
silnik: K24A8

Re: 2007 Honda Accord CM5 2.4 LX+ - poliftowy sedan Bartocha

Post autor: Bartoch »

Po obniżeniu samochodu, tylne koła jakoś tak dziwnie się pochyliły :D
Szukałem w intrenecie regulowanych wahaczy na tył, ale ceny gotowych zestawów były trochę wysokie.
Dlatego postanowiłem wykonać je samodzielnie (przynamniej po części).

Mając zapasowe całe tylne zawieszenie, wymontowałem z nich odpowiednie wahacze i odciąłem odpowiednio końcówki.
Oryginalny element łączący końcówki jest zbudowany z rurki, a nie z pełnego pręta co ułatwiło mi zadanie.
Musiałem wykonać 4 śruby (dwie z gwintem prawym dwie z gwintem lewym). Te z gwintem prawym do dostania w sklepie metalowym, te z gwintem lewym dorobione u tokarza.
Końcówki wahaczy zostały odcięte z kawałkiem wyżej wymienionej rurki, a ta rurka została wewnątrz nagwintowana. W te gwinty zostały wkręcone odpowiednio przygotowane śruby (te wymienione wyżej). Dzięki temu śruby zostały idealnie dopasowane do końcówek pod takim samym kątem jak oryginalna rurka. Następnie zostały one przyspawane, aby uniemożliwić odkręcenie. Moje nie najpiękniejsze spawy ładnie oszlifowałem dla odpowiedniego efektu wizualnego.
Tokarz wykonał nakrętkę rzymską (gwint lewo/prawo) o wyznaczonej długości.
W sklepie rolniczym dokupiłem nakrętki kontrujące (2 lewe, 2 prawe) do zblokowania nakrętki rzymskiej.
Całość została oczyszczona, pomalowana podkładem i wykończona w czarny mat.
Efekt finalny umieszczam poniżej.
wahacze 1.jpg
wahacze 2.jpg
Koszt wykonania takich wahaczy wyniósł mnie 160zł z czego 90% kosztów to robocizna tokarza ;)

Teraz pozostało zamienić wahacze i udać się na ustawianie geometrii.
Awatar użytkownika
QuicksilveR
Administrator
Posty: 2091
Rejestracja: 17 cze 2010 12:31
Auto: Honda Accord Coupe
silnik: 3.0 V6
Lokalizacja: Pruszków WPR

Re: 2007 Honda Accord CM5 2.4 LX+ - poliftowy sedan Bartocha

Post autor: QuicksilveR »

Super robota! Wyglądają lepiej niż te z AliExpress.
Honda Accord Coupe 2.0 (CG4) 1998 [rozbita, sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001 [sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 1999 [była, ale się spaliła/sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001
Awatar użytkownika
buksiu
Posty: 212
Rejestracja: 19 mar 2014 00:29
Auto: Coupe 98-02
silnik: 2
Lokalizacja: Będzin

Re: 2007 Honda Accord CM5 2.4 LX+ - poliftowy sedan Bartocha

Post autor: buksiu »

Powiem szczerze, że gdybyś nie napisał, że sam je przerabiałeś to dałbym głowę, że kupiłeś nowe :shock: .
Szacun za kawał dobrej roboty.
buksiu - QP '00 2L
Awatar użytkownika
fotografiks
Posty: 1023
Rejestracja: 28 maja 2013 11:20
Auto: Accord Coupe 99 CG3
silnik: 2.3
Lokalizacja: SBE / SB

Re: 2007 Honda Accord CM5 2.4 LX+ - poliftowy sedan Bartocha

Post autor: fotografiks »

Good job, teraz to można stroić instrument 8-)

QuicksilveR pisze:Super robota! Wyglądają lepiej niż te z AliExpress.
Z tymi z ali i innymi też trzeba uważać, jak sam szukałem to natknąłem się też na takie, które maja jednokierunkowy gwint wiec regulacja jest trochę uporczywa bo raz, że tylko po demontażu jednej strony, a dwa, że w sumie pozycja zmienna tylko co pełny obrót.
Wysłano z Elektrim RWT CB-740

The perfect curves: 90-60-90:
90 km/h, 60 pulse, 90° drift angle
Awatar użytkownika
Bartoch
Posty: 468
Rejestracja: 24 lis 2014 20:38
Auto: Accord CM5
silnik: K24A8

Re: 2007 Honda Accord CM5 2.4 LX+ - poliftowy sedan Bartocha

Post autor: Bartoch »

Dzięki za miłe słowa. Starałem się wykonać te regulowane wahacze najprofesjonalniej jak potrafiłem. Priorytetem było, aby były jak najbardziej wytrzymałe, solidne, ale efekt wizualny też się liczył.


A teraz coś z tych mniej przyjemnych rzeczy. Żonka wyrwała przedni zderzak w accordzie :(
IMG_4460'.jpg
Rano zaparkowała pod pracą, a po południu jak wyjeżdżała to cofając zaczepiła o zamarzniętą zaspę i efekt jak powyżej.
Od spodu praktycznie wszystkie zaczepy pozrywane, a od góry większość. Nadkole raczej nie do odratowania, w miejscu łączenia ze zderzakiem porozrywane w kilku miejscach (kilku kawałków brakuje). Będę szukał nowego. A co do zderzaka to nie uszkodził się jakość mocno. Musze tylko mocowania pokleić.
Tutaj pytanie do was, wiecie z jakiego materiału jest zderzak w accordzie, bo nie wiem które spoiwa do klejenia kupić?
Zwykłe PP czy jakieś inne?
Awatar użytkownika
Bartoch
Posty: 468
Rejestracja: 24 lis 2014 20:38
Auto: Accord CM5
silnik: K24A8

Re: 2007 Honda Accord CM5 2.4 LX+ - poliftowy sedan Bartocha

Post autor: Bartoch »

Chwilę mi zajęła naprawa uszkodzeń, ale wszystko udało się ładnie zrobić i nawet niewielkim kosztem.

W zderzaku zerwane zostały wszystkie zaczepy dolne, dwa górne i 5 po bokach (te od śrubek krańcowych oraz te co w chodzą w zatrzask).
zerwane zaczepy.jpg
W zależności od uszkodzenia stosowałem różne metody naprawy. Najmniej uszkodzone (tylko pęknięte) były traktowane rozgrzanym grotem lutownicy, mocniej uszkodzone były klejone specjalnym spoiwem za pomocą lutownicy na gorące powietrze, a niektóre były dodatkowo wzmacniane poprzez zatopienie rozgrzanych drucików. Spoiwa do klejenie kupiłem na allegro (koszt to kilkanaście złotych), urządzenia do zatapiania drutu nie miałem, więc opatentowałem własne. Posłużyła mi do tego zwykła lutownica transformatorowa, do niej przyczepiłem dwie końcówki "bananki", a jako elementy do zatapiania użyłem miedziowane zszywki.
patent.jpg
zatopione zszywki.jpg
Po zatopieni zszywek, odciąłem wystające końcówki, nakleiłem spoiwo, a po wystygnięciu oszlifowałem powierzchnię, aby uzyskać oryginalny kształt.
gotowe.jpg
Górne zaczepy po oszlifowaniu zostały pomalowane w kolor, prawie nie widać ingerencji. Po założeniu gotowego zderzaka, przyszła kolej na nadkole. Nie mogłem znaleźć używanego oryginału, więc kupiłem co było (zamiennik z allegro). Okazało się, że zamiennik jest całkiem niezłej jakości, a biorąc pod uwagę cenę (40zł), nawet stwierdzę, że jest bardzo OK. Co ciekawe, przed wysyłką zamówienia sprzedawca upewniał się czy na pewno ma to być nadkole do wersji USA. Nawet przysłał mi zdjęcie poglądowe auta, abym się upewnił że mam takie samo. :mrgreen: Duży plus dla sprzedawcy. Porównałem zamiennik z oryginałem i okazał się wierną kopią. Przed zamontowaniem od góry nakleiłem maty bitumiczne, aby dodatkowo wygłuszyć nadkole, a przy okazji mocno zyskało na sztywności. Polecam ten zabieg, bo zamiennik jest dość wiotki i przez to może być problematyczny w montażu. U mnie z zamontowaniem nie było problemów, tylko delikatnie odstawało w kilku miejscach przy rancie błotnika (dokładnie tak jak mówił buksiu). W ruch poszła opalarka, kilka minut pracy i wszystko spasowało perfekcyjnie.
nadkole.jpg
Koszt naprawy zamknął się poniżej 100zł i dwa popołudnia majsterkowania.
Awatar użytkownika
Edi
Moderator
Posty: 1395
Rejestracja: 30 lip 2012 22:53
Auto: Accord 98-02
silnik: 2.0
Lokalizacja: Kraków

Re: 2007 Honda Accord CM5 2.4 LX+ - poliftowy sedan Bartocha

Post autor: Edi »

Bartoch pisze:A teraz coś z tych mniej przyjemnych rzeczy. Żonka wyrwała przedni zderzak w accordzie :(.
Rano zaparkowała pod pracą, a po południu jak wyjeżdżała to cofając zaczepiła o zamarzniętą zaspę
Oj, pech faktycznie.
Niestety ten zamarzniety śnieg, który się potrafi zmienić w lód, jest groźny jak kamień :roll: .
U mnie pod blokiem jest problem z wyjeżdżaniem z parkingu, na który zwalają śnieg odśnieżając drogę. Nawet jak się auto wykopie to i tak jest trzeba bardzo uważać.
Wczoraj sąsiad mi pokazywał na palcach mniej więcej ok 5cm i stwierdził : tyle pani brakło i byłoby po zderzaku.

Świetnie sobie poradziłeś z naprawą uszkodzeń 8-) :geek: .
Zapytaj może Chmury (dam Ci w razie czego nr telefonu) czy nie ma zderzaka. A gdyby miał w przyszłości to niech ma Ciebie na względzie.
Zawsze można sobie przygarnąć "na zapas".
Awatar użytkownika
Bartoch
Posty: 468
Rejestracja: 24 lis 2014 20:38
Auto: Accord CM5
silnik: K24A8

Re: 2007 Honda Accord CM5 2.4 LX+ - poliftowy sedan Bartocha

Post autor: Bartoch »

Dzięki Edi za informacje. Zapamiętam sobie.

Wrzucam jeszcze zdjęcie jak spasował zamiennik nadkola widziany od zewnątrz.
nadkole widok.jpg
Jak widać nic nie odstaje.

Jak powszechnie wiadomo: stłuczka podstawą tuningu. Już od dawana w domu leżał taki oto zestaw.
przeciwmgielne.jpg
Opisane wcześniej uszkodzenie, było idealnym momentem, aby zabrać się za montaż. Zderzak był zdjęty, więc z łatwością można było zamontować światła, a brak nadkola mocno uprościł prowadzenie przewodów do wnętrza auta. Oczywiście nie obyło się bez komplikacji. Do zamontowania świateł oprócz wyjęcia atrap wlotów powietrza, trzeba było powycinać sporą część tych wnęk zderzaka. Przeglądałem różne instrukcje w internecie i niestety nie ma innego sposobu. Standardowo, włącznik nie mieścił się na miejsce i tak jak przy tylnym przeciwmgielnym musiałem go rzeźbić. Zmieniłem podświetlenie, spłyciłem i oszlifowałem dookoła włącznik, alby ładnie pasował w seryjny otwór.
Efekty zamieszczam poniżej.
włącznik.jpg
przód.jpg
halogeny.jpg
ODPOWIEDZ