USAccord.pl - amerykańska Honda Accord

Ok, dzięki wielkie za info kolego
Pozdrawiam

Ja robiłem skrzynię w Automaticserwis w Gdyni, w końcu skrzynia jest ogarnięta (przez ok. rok czasu, z przygodami - szczegóły w moim wątku). Szyszon i escone robili w Gdańsku u Sosnowskiego i tam robili kilka tych skrzyń - można powiedzieć, że się niejako specjalizują, przynajmniej w porównaniu do zakładu gdzie ja robiłem (zresztą stwierdzili, że to ostatnia skrzynia hondy). Przy mrozach mam podobne objawy, do tych które opisujesz, więc może ten typ tak ma, a może trzeba zmienić któryś czujnik, sam już nie wiem. Po rozgrzaniu momentami nie wiem, kiedy zmienia biegi - wszystko działa płynnie, bez szarpnięć.

Józefów to ja radzę omijać z daleka. W okolicy jest jeden naprawdę dobry fachowiec, który specjalizuje się w starszych skrzynkach. Ale nie wierzę, że nie ma kogoś równie dobrego bliżej Ciebie.
A tak na marginesie, to zawory kiedy regulowałeś?
Jeśli nie szarpie mocno, a jedynie trochę przy włączeniu D4 lub R, to dałbym sobie spokój. Mam podobnie na zimnym silniku. Dwójka też potrafi czasem szarpnąć - ale to już w zależności od wciśnięcia gazu. Czym mocniej, tym płynniej. Jak auto stoi dłużej w garażu - ok tygodnia lub więcej - to skrzynia działa lepiej. Przestałem też wrzucać za każdym razem na P w przypadku, gdy na chwilę wysiadam z auta i nie gaszę silnika - np przy wyjeździe z garażu. Bo z N na D wchodzi zawsze gładko, a z P na D potrafi lekko rzucić.
Nic się z tym już nie wymyśli. Tarczki do wymiany, czyli generalny remont skrzyni, który przy takim jej działaniu jest zupełnie niepotrzebny.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Hejka.

Trochę mnie uspokoiliście z tą skrzynią. Tak naprawdę to po 5 min. jazdy skrzynia zmienia biegi tak jak piszesz mieglo czasami nie wiem, kiedy zmieni bieg.
Generalnie im cieplej tym lepiej ale po zmianie tego czujnika ciśnienia ( tego na klucz 22 ) jest o wiele lepiej niż poprzednio.

Na zminym silniku z D na R i odwrotnie jest szarpnięcie i dwójkę lekko szarpnie. Po rozgrzaniu bajka ( dosłownie z 5 min. )

Jeżdzę głownie do pracy i spowrotem 120km w dwie strony więc 1 i 2 i tak jakoś specjalnie nie obciążam.
Nie wie teraz czy ją wogóle ruszać czy ma sobie żyć ta skrzynia własnym życiem:)

Remont ( tarczki ) pewnie zje z potrfela z 3000zł.

Dzięki chłopaki co do rady w sprawie warsztatów.

Co do zaworów to na razie nie widzę potrzeby, nie trzęsie budą, na jałowym też się nic nie dzieję. Autkiem zrobiłem już ze 4000 tys. od końca listopada i nic niepokojącego nie zauważyłem.

Autko kupiłem dopieszczone i to bardzo ( poza szarpaniem ). Wcześniej jeździła nim córka właściciela znanego warsztatu w Koszalinie ale oczywiście z moim szcześciem wyminiłem już dwie cewki. W tym jedną dzień po zakupie....

Pozdrawiam

Pytałem się o te zawory, bo one również mają duży wpływ na pracę skrzyni - mimo że niby wydaje się, że silnik pracuje równo i obroty nie skaczą. Ale jeśli były by źle ustawione, to na ciepłym silniku skrzynia też by gorzej pracowała.
Remont to ok 4 tyś, bo jeszcze regeneruje często przy okazji konwerter. Z twoimi dolegliwościami, to dał bym sobie spokój. Olej zmienić i jeździć.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Hmmm.....powiem kumplowi, żeby sprawdził razem z całym pakietem zawieszenia i wymiany oleju.

Dam znać jak zriobię...a właściwie jak u kolegi na warsztacie zwolni się miejsce

Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu.

Mam dokładnie te same objawy co ty. Jutro wymieniam olej i nie ruszam nic. Nie ma sensu z tego co wyczytałem.
Znajomy miał skrzynie dramat a że pracował w serwisie hondy to zrobił sobie remont skrzyni sam. Wszytko na nowych częściach i.... I ma te same objawy wszytko chodzi pięknie tylko szarpnie przy wrzucaniu biegów na zimnym
Dam znać czy wymiana oleju cokolwiek zmieniła. Zakładam że nie ale chce mieć spokój na jakiś czas.

Jeśli zleci bardzo brudny, a na korku będzie dużo syfu, powtórz operację po ok 1000 km.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Olej wymieniony na ori hondowski i..... Jest lepiej
Nie spodziewałem się tego ale Poziom "szrpnięcia" przy wrzucaniu biegu na zimnym zmalał o jakieś 60%. Kolejne zmiany biegów odbywają się już normalnie beż żadnego szarpania. Mam też wrażenie że po rozgrzaniu też jest lepiej.
Olej zjechał dosyć syfiasty i korek był uwalony opiłkami. Mechanik stwierdził że na pewno nie był "niedawno" wymieniany o czym zapewniał mnie sprzedający. Troche słabo bo po co komuś wmawiać e dopiero co było wymieniane jak nie było.
Na tą chwile jestem z wymiany oleju bardzo zadowolony. Jedyna rzecz która gdzieś mnie lekko "kuła" w tym aucie jest praktycznie wyeliminowana

Wymieniales statycznie? Jesli tak to za krotki czas zrobilbym druga wymiane.