problem z odpalaniem na zimnym silniku
Witam użytkowników pisze bo problem nie daje mi żyć a pomysły się powoli kończą, może któryś z was zdiagnozuje problem i uda się szybko ogarnąć
od 2 tygodni na zimnym silniku miałem lekki problem z odpalaniem, musiałem dłużej kręcić rozrusznikiem ale odpalał i przez 10-20sek chodził nierówno, wystarczyło dodać trochę gazu i zaraz wszystko wracało do normy, niestety ostatnio zaczął odpalać z większym trudem, najpierw długie kręcenie, jak już zaskoczył to chodził jak "na dwa gary", zero reakcji na gaz, dopiero po czasie zaczynał "łapać obroty" + z rury wydechowej piękny szary dym i czuć benzyne, gdy silnik juz zacznie normalnie pracować wszystko działa jak należy, ma moc, nie kopci, samochód pracuje na benzynie i na lpg, jedyny problem to obroty jałowe w okolicy 1050-1100 obrotów i nie schodzą niżej, gdy silnik jest rozgrzany odpala praktycznie na "dotyk"
do dej pory sprawdziłem:
świece, wszystkie równo dopalają, zostały zmienione profilaktycznie
aparat, kable, iskrę podaje na każdy cylinder
paliwo dochodzi do listwy wtryskowej
pompę słychać po zapłonie
instalacja LPG nie koliduje, została zakręcona butla i wypalony gaz do końca
paliwo, nalany vpower 95 do pełna
próbowałem odpalić awaryjnie na gazie, niestety się nie udało ale nie wiem czy to nie przez niskie temperatury (reduktor momentalnie zaszedł szronem)
Acoord to VI coupe 2.0 f20b5