Strona 1 z 1

Nierówna praca silnika na wolnych obrotach

: 19 mar 2023 22:54
autor: wysio
Może ktoś z was miał podobny przypadek... Jakiś czas temu jechałem bardzo szybko autostradą 190-210 km/h i po zjeździe i dojechaniu do skrzyżowania zacząłem wyczuwać szarpanie budą. Na wyższych obrotach w czasie normalnej jazdy jak i szybkiej jest wszystko ok. Wstawiłem auto do garażu i tak stał dwa tygodnie. Dziś odpalam i trzęsie budą niemiłosiernie. Do tego wydech pracuje jakoś dziwnie, jakby Hanka miała 500KM. Po rozgrzaniu efekt zanika, ale nie całkowicie. Jak jadę, jest ok. Moc jest. Na wolnych obrotach dziwnie pracuje, ale obroty nie falują i są poprawne. Świece świeże, zawory też niedawno regulowane. Co to może być? Może któraś ze świec jest wadliwa i na wolnych obrotach nie daje iskry? A może któryś z zawodów się przestawił? Ktoś z Was się spotkał z czymś takim w swoim CG2?

Re: Nierówna praca silnika na wolnych obrotach

: 20 mar 2023 06:42
autor: MuzykGrzes
Regulacja zaworów i po sprawie.

Re: Nierówna praca silnika na wolnych obrotach

: 20 mar 2023 11:02
autor: wysio
Jest taka możliwość, że któryś z zaworów sam się przestawił? Silnik nie chodziłby wtedy źle w całym zakresie obrotów?

Re: Nierówna praca silnika na wolnych obrotach

: 20 mar 2023 16:05
autor: QuicksilveR
wysio pisze:Jest taka możliwość, że któryś z zaworów sam się przestawił? Silnik nie chodziłby wtedy źle w całym zakresie obrotów?
Jest taka możliwość, jeśli np. nie była dobrze dokręcona nakrętka na śrubie regulacji. U mnie tak się zdarzyło i nakrętka odkręciła się w ogóle, po czym spłynęła do miski olejowej. Jeden zawór był maksymalnie otwarty, ale poza głośnym klepaniem, nie było żadnych innych objawów.
wysio pisze:Może ktoś z was miał podobny przypadek... Jakiś czas temu jechałem bardzo szybko autostradą 190-210 km/h i po zjeździe i dojechaniu do skrzyżowania zacząłem wyczuwać szarpanie budą. Na wyższych obrotach w czasie normalnej jazdy jak i szybkiej jest wszystko ok. Wstawiłem auto do garażu i tak stał dwa tygodnie. Dziś odpalam i trzęsie budą niemiłosiernie. Do tego wydech pracuje jakoś dziwnie, jakby Hanka miała 500KM. Po rozgrzaniu efekt zanika, ale nie całkowicie. Jak jadę, jest ok. Moc jest. Na wolnych obrotach dziwnie pracuje, ale obroty nie falują i są poprawne. Świece świeże, zawory też niedawno regulowane. Co to może być? Może któraś ze świec jest wadliwa i na wolnych obrotach nie daje iskry? A może któryś z zawodów się przestawił? Ktoś z Was się spotkał z czymś takim w swoim CG2?
To raczej nie zawory, bo tu objaw byłby właśnie na rozgrzanym silniku i nasilałby się w miarę rozgrzewania. Ale sprawdziłbym dla świętego spokoju.
Jeśli chodzi o jazdę autostradową i drgania chwilę po zjeździe, to czasami też tak mam. Nie udało mi się zdiagnozować dlaczego. Czasami mam wrażenie, że to od wentylatorów, które zaczynają mocno pracować w celu schłodzenia płynu.
Zacząłbym od podłączenia auta do komputera i sprawdzenia, czy nie ma jakichś niepokojących odczytów.