Re: Honda Accord Coupe 2.3 CG3 USDM
400 tysięcy już dawno przemineło
I kupeta w końcu trafiła na pewne ogarnięcie...
Ostatnie trzy tygodnie stała i czekała, bo juz nie mogłem patrzeć na te zjawiska fizyko-chemiczne na nadkolach, a spray juz nie pomagał.
Wiec do roboty nadkola zewnętrzne - oraz wewnętrzne. Do tego klapa pod blendą + to co wyjdzie w trakcie.
A po zdjęciu maskownic progów przez Maestre wyszły kolejne ciekawostki, czyli taki standardzik zacznij grzebać, a se znajdziesz
Osłony na progi dobrze maskują to co się tam dzieje pod spodem.
Jak wróci od blacharza i z koloryzacji to gruntowne trzepanie i pranie tapicerki wraz z obszyciem kiery na nowo... także czekam na powrót z "sanatorium"...
Przy okazji ogarnę szynę od fotela kierowcy bo ostatnio zauważyłem, że życie biologiczne nawet tam zaczyna wkraczać.
I finalizacja podpięcia haka - na szczęście udało mi się to wstępnie ogarnąć tak ze z tyłu nic nie widać
Hak demontowalny nie jakoś ekspresowo, ale po odkręceniu nic nie wisi pod spodem...
Kminie jeszcze jak chować za zderzak tego kasztana z elektryki... bo to jedyny element, który można dostrzec.