I w końcu nadeszła chwila, aby wszystkie zakupy przeniosły się z domu do samochodu.
Jak zwykle były prace zaplanowane, bo trzeba było i inne - bo mi się zachciało oraz te "przy okazji wyszlo".
No i w związku z powyższym taka lista.
1. Wymiana amortyzatorów przód - kayaba agx 741049 (nr OEM amortyztorów przód 51605-S82-A04)
2. Oslony amortyzatorow (febi)
3. Poduszki mocowania amortyzatorów x 4 szt (nr OEM 51631-SV7-004)
4. Wymiana starych sprężyn eibach na ..... nowe
(stare jeszcze pożyją, wiec sobie zostawiam, a nowe założone, bo ... były na stanie w moich zapasach
)
5. Sprzęgło aisin KH-054C
6. Uszczelniacz wału korbowego (nr OEM 91214-PLE-003)
7. Tarcze hamulcowe przód (nr OEM 45251-S82-G00)
8. Klocki hamulcowe textar 2165101
9. Blaszki klocków quickbreake
10. Zestawy naprawcze zacisków przednich autofren
11. Końców drązków kierowniczych TRW JTE306 + JTE307
12. I cała reszta :
uszczelki dwururki wydechowej(fischer), wieszaki tlumika końcowego, płyn hamulcowy, olej, filtry, wycieraczki denso.
Dodatkowo wymiana belki (sanek) przód i wyprowadzenie wężyka spływu od klimy.
Niestety wężyk był tak dziwnie i nieszczęśliwie wyprowadzony, że kapał na belkę i zrobila się dziura.
Została zakupiona druga belka, pojechała sobie do spa dla old timerów
i wrócila pięknie pomalowana.
No i co tam jeszcze
czyszczenie przepustnicy i kopułki z palcem rozdzielacza, regeneracja zacisków przednich , wymiana poszycia fotela kierwocy - plecy .... i pewnie o czymś zapomniałam
.
Fotek zamieszczam tylko część.
Ażeby nie było za kolorowo to amortyzatory z tylu też są do wymiany (nawet tokico poległy i zaczeły się wycieki), więc hanka pewnie zaraz po świętach wraca do warsztatu.
Co jest nieco niepokojące, to wyboru wielkiego amortyzatorów na tył również nie ma.
W zasadzie to tylko KYB i to na dodatek w niektórych sklepach jest info, że niedostępne u producenta. Ewetulanie bilsteiny, ale to się okaże czy sie uda zamówić.
I jeszcze jeden całkiem spory ból głowy - kompresor klimatyzacji.
Zamiennik, który jeszcze nie ma roku też jest do wymiany. Jak to powiedziaił mój mechanik : poci się w każdym możliwym miejscu.
Ten kompresor irytuje mnie gigantycznie i spędza sen z powiek.
Mój stray oemowy był regenerowany i wytrzymał może z 1,5 roku .
Ten był nowy, co prawda zmiennik, ale 5 zł nie kosztował, a roku nie wytrzymał
.
No to chyba tyle w skrócie
.