Drodzy forumowicze.
Coś się zaczyna, coś się kończy.
A powoli kończy się moja przygoda z forum w roli admina.
Co z samym forum, jeszcze nie wiemy.
Na pewno będzie działało do 11 maja 2025, kiedy to kończy się okres abonamentowy za serwer.
Później wszystko będzie zależało od tego, czy znajdzie się ktoś, kto podejmie się odpowiedzialności za jego prowadzenie i utrzymanie.
Szkoda byłoby, aby wiedza zgromadzona przez tyle lat na forum, przez tylu użytkowników US Accordów, odeszła w niebyt.
Może wśród Was znajdzie się chętny na poniesienie dalej tego "kaganka" wiedzy o naszych ulubionych samochodach.
Pozostawiam pod rozwagę, zostało jeszcze trochę czasu na decyzję.
Pozdrawiam, QuicksilveR.
Coś się zaczyna, coś się kończy.
A powoli kończy się moja przygoda z forum w roli admina.
Co z samym forum, jeszcze nie wiemy.
Na pewno będzie działało do 11 maja 2025, kiedy to kończy się okres abonamentowy za serwer.
Później wszystko będzie zależało od tego, czy znajdzie się ktoś, kto podejmie się odpowiedzialności za jego prowadzenie i utrzymanie.
Szkoda byłoby, aby wiedza zgromadzona przez tyle lat na forum, przez tylu użytkowników US Accordów, odeszła w niebyt.
Może wśród Was znajdzie się chętny na poniesienie dalej tego "kaganka" wiedzy o naszych ulubionych samochodach.
Pozostawiam pod rozwagę, zostało jeszcze trochę czasu na decyzję.
Pozdrawiam, QuicksilveR.
Długo kręci na zimnym
Re: Długo kręci na zimnym
W cg4 miałem to samo, po wymianie reduktora na nowy problem znikł. Ciekaw jestem czy w cd7 też to jest powodem bo reduktor w sumie ma dwa lata.
- Lebow
- Posty: 583
- Rejestracja: 25 lut 2014 20:59
- Auto: QP VI 1999
- silnik: 2.0
- Lokalizacja: Września--Włodek--43lata
Re: Długo kręci na zimnym
Było wspomnieć że jest gaz
Dziwne tylko że to się dzieje na zimnym silniku.
Teoretycznie przy wtryskach gazu jeśli nie dostają prądu to nic nie powinno się dostać do kolektora.
Odpalaj na zgaszonym włączniku gazu...a po odpaleniu go włącz..dla mnie coś nie tak jest z elektryką LPG że podaje propan przy odpalaniu.
Dziwne tylko że to się dzieje na zimnym silniku.
Teoretycznie przy wtryskach gazu jeśli nie dostają prądu to nic nie powinno się dostać do kolektora.
Odpalaj na zgaszonym włączniku gazu...a po odpaleniu go włącz..dla mnie coś nie tak jest z elektryką LPG że podaje propan przy odpalaniu.
- mati1411
- Posty: 79
- Rejestracja: 17 lip 2017 13:37
- Auto: Accord Coupe 98-02
- silnik: 3.0
- Lokalizacja: WLKP
Re: Długo kręci na zimnym
Sprawdzałem nic to nie dawało. Za dużo gazu zostawało w samym układzie. Dopiero zakręcenie gazu na butli i wyjechanie go do zera załatwiło sprawę. Reduktor niby nie wygląda na stary ale to będzie to. Dam znać jeszcze jak gazownik się z nim upora.Odpalaj na zgaszonym włączniku gazu...a po odpaleniu go włącz..dla mnie coś nie tak jest z elektryką LPG że podaje propan przy odpalaniu.
- Lebow
- Posty: 583
- Rejestracja: 25 lut 2014 20:59
- Auto: QP VI 1999
- silnik: 2.0
- Lokalizacja: Września--Włodek--43lata
Re: Długo kręci na zimnym
W wężyku między wtryskami a parownikiem jest non stop jakieś ciśnienie i auta odpalają na strzał...
Coś któryś wtrysk puszcza....
Gdyby membrana puszczała to pod maską śmierdziało by gazem.
Ile mają już wtryski i czy czasem to nie valteki?
Coś któryś wtrysk puszcza....
Gdyby membrana puszczała to pod maską śmierdziało by gazem.
Ile mają już wtryski i czy czasem to nie valteki?
- mati1411
- Posty: 79
- Rejestracja: 17 lip 2017 13:37
- Auto: Accord Coupe 98-02
- silnik: 3.0
- Lokalizacja: WLKP
Re: Długo kręci na zimnym
Wtryski są nowe. Wymienione w lipcu. I są to valvteki Ostatnie co robił poprzedni właściciel. Teraz najlepsze po tych kilkudniowych testach z zamykaniem i otwieraniem dopływu gazu na butli i ustaleniem że ma to wpływ z gazem... usterka na razie się nie pojawia. Od 4 dni auto odpala normalnie. Wymieniane były mega zasyfione filtry gazu i regulowane było ciśnienie na reduktorze możliwe że jakiś syf się przedostał i przyblokował wtrysk albo nie wiem co. Na razie jest ok a auto po dłuższym postoju odpalam średnio 4 razy dziennie.
Re: Długo kręci na zimnym
U mnie w cg4 miałem w jednym warsztacie najpierw regenerowany reduktor za co zapłaciłem 200zł i nic nie pomogło. Pojechałem do innego warsztatu i przy mnie wymienił reduktor na nowy i jak ręką odjął, tylko że no niepotrzebnie tamte 200zł zmarnowane było, bo reduktor nowy z montażem płaciłem 450zł (brc)Lebow pisze:W wężyku między wtryskami a parownikiem jest non stop jakieś ciśnienie i auta odpalają na strzał...
Coś któryś wtrysk puszcza....
Gdyby membrana puszczała to pod maską śmierdziało by gazem.
Ile mają już wtryski i czy czasem to nie valteki?