Strona 4 z 4

Re: GTI 200 KM

: 07 lip 2013 10:27
autor: misio40
"Nie sztuką jest wiedzieć, a zrozumieć"... (to z jakiejś książki). Wielkie umysły zawsze były nie rozumiane, więc Gunnar oświeć mnie, co miałeś na myśli :shock: ... bo nie rozumiem.

Re: GTI 200 KM

: 08 lip 2013 00:01
autor: Gunnar
Mieć w życi = mieć w dupie (to z Sapkowskiego).

Re: GTI 200 KM

: 09 lip 2013 13:15
autor: misio40
Uuu... Wiedźmin i elfy to nie moje klimaty :lol: Więc twórczość tego autora nie zbliża się do kręgu moich zainteresowań... Ale w dalszym ciągu nie w pełni rozumiem związek funkcji moderatora forum usaccord z ogłoszeniem o sprzedaży golfa gti... :?
Wnioskuję, że chodzi Ci chyba o tępienie nieprawidłowości przy sprzedażach aut których się dopuszcza większa część sprzedających. W tym wypadku mamy albo trochę hipokryzji z Twojej strony, albo niczym bohater powieści Cervantesa nie jesteś świadomy swojej bezsilności w tym temacie. Nie naprawisz świata, nie zlikwidujesz głodu w Somalii, itd. Raczej nie masz innych środków niż wypowiedzieć się na ten temat na jakimś forum lub blogu, chyba że jak Henryka Krzywonos porwiesz za sobą tłumy na ulicę ! Takie narzędzia i możliwości posiada ustawodawca i to w jego gestii leży walka z takimi przekrętami.
A jeżeli chodzi o auto carlosa, to jak już pisałem wcześniej -
misio40 pisze: tak źle to może nie jest... ot, po prostu trzeba jeszcze trochę "$" włozyć i autko będzie śmigało

Więc włożył prawie 4 koła i sprzedaje, bo w accordzie martwił się gdzie kupi żaróweczki do podświetlenia zegarka, tu martwi się że nie utrzyma tego auta w należytym stanie, bo to nie jest golf 1.6
Posłuchał się wreszcie i pojechał do mojego mechanika. Tu trzeba specjalny olej do tsi i jak się wymienia rozrząd to i napinacz olejowy a nie byle taniej :lol: Na razie nie hałasuje i jeździ, ale mówiłem mu, to nie coupeta ! W każdej chwili wyskoczy coś nowego.

Re: GTI 200 KM

: 09 lip 2013 13:37
autor: Gunnar
Nie widzę tu żadnej hipokryzji z mojej strony. Ja jeśli coś sprzedaję to nie ściemniam że "nówka-sztuka" tylko piszę/mówię wprost jak jest, nawet jeśli wtopiłem przy zakupie. Kwestia zasad.

Re: GTI 200 KM

: 11 lip 2013 10:26
autor: fotografiks
Gunnar pisze:Nie widzę tu żadnej hipokryzji z mojej strony. Ja jeśli coś sprzedaję to nie ściemniam że "nówka-sztuka" tylko piszę/mówię wprost jak jest, nawet jeśli wtopiłem przy zakupie. Kwestia zasad.
Jesteś nieliczny i dobrze, że są tacy na tym świecie, a dokładniej w tym Kraju :)

Ale jak pisał "Misio40" świata nie zmienisz...
Popatrz chociażby na przebiegi samochodów...
Wszystkie gabloty od roku 98 do 2005 maja średnio między 120 a 160 tys km... od tego się zaczyna cała :twisted:"diableska" :twisted: litania w opisie samochodów na sprzedaż... a czym się kończy to np czytaliśmy w tym poście...

Re: GTI 200 KM

: 11 lip 2013 14:17
autor: Prywo
dobra, więc ja pozamiatam.
Myślę że wszystko w tym temacie zostało na chwilę obecną powiedziane, nie ma sensu się tu kłócić, przedstawiać swoich poglądów, jeżeli znajdzie się osoba zainteresowana kupieniem takiego auta to niech go dokładnie ogląda i się dogaduje ze sprzedającym.
Na chwilę obecną temat zamykam, jeżeli ktoś będzie miał coś konkretnego do dodania niech pisze PW do mnie, Trojana lub Miśka to się otworzy.

GTI 200 KM podsumowanie

: 19 lis 2013 12:51
autor: carlos
zamkniety mam post poprzedni więc tu male podsumowanie
autko chodzi już dobrze, trzeba byłowłozyć trochę pracy, kasy i trafić na porządnego mechaniora zeby temat spoko ogarnął
będę nim jezdziłbo teraz to szkoda sprzedawać, furacz zapierdziela, panienki też :mrgreen: i lansik jest
pozdrowienia dla Was :mrgreen:

Re: GTI 200 KM podsumowanie

: 19 lis 2013 13:55
autor: Bonio
ale żeś posta napisał, już mogłeś chociaż opisać co było zwalone w tym silniku

Re: GTI 200 KM

: 19 lis 2013 17:33
autor: misio40
Bonio, zanim się doczekasz wyjaśnienia, to ja odpowiem bo trochę wiem co tam się działo...
Mechanik zmienił mu rozrząd (łańcuch) bo terkotał (rozciągnięty), a nie włożył nowego napinacza. Nowy olej po zmianie szybko gęstniał gdyż wypłukiwał nagar w głowicy (te silniki mają taką skłonność) i jakieś syfy typu "motor-doktor" oraz jakieś kawałki silikonu. Napinacz olejowy nie dostawał ciśnienia i łańcuch znowu luźno latał :lol:.
Moduł komfortu też wymieniony (sterowanie nawiewami siadało), coś jeszcze w maglownicy no i w sumie naprawy zamknęły się chyba w 4 kołach.
Ale teraz jak na razie wszystko działa i wieczorami rozświetlony ledami gti z głośną muzyką na pokładzie i wesołym dziewczęcym śmiechem przemyka dość szybko po ulicach Ursynowa :lol: