Strona 1 z 2

Akorc coupetka ARPOL - kto zna?

: 15 kwie 2011 14:25
autor: Czerwony
Na wstepie przywitam sie ze wszystkimi.
Posiadam cifa 5D ale czas zmienic na cos nowszego wiekszego bardziej komfortowego.
Po przeszukiwaniu wielu ogloszen w oko wpadlo mi to
http://otomoto.pl/honda-accord-uzywany-C16650510.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Akordzik wyglada dos dobrze, ale mam pytanie, czy ktos z was zna moze jego historie, wlasciciela itp?
Stoi on juz od dluzszego czasu w ARPOLU w Toruniu i zastanawiam jaka jest tego przyczyna i czy wart jest zainteresowania.
Za wszelkie info z gory dzieki.

Re: Akorc coupetka ARPOL - kto zna?

: 15 kwie 2011 15:13
autor: Prywo
siemasz, stoi długo bo na te auta trzeba mieć amatora, wielu ludzi nie zna takiego modelu i się go boi (co z częściami ect.), a jeszcze biorąc pod uwagę że to V6 3.0 tym bardziej.
Moim zdaniem auto ciekawe, na + można zaliczyć że ma gazownie, pytanie na jakich podzespołach i jak długo na niej śmiga.
chyba nawet fotel kierowcy nie za mocno wytarty.
Jak bym szukał, to chyba bym pojechał i ją oblukał

Pojedź zobacz czy nie szarpie skrzynia za mocno jak jest zimna i obetnij dokładnie.

chociaż ja bym się mocno zastanowił nad tą
http://www.usaccord.pl/viewtopic.php?f=10&t=179" onclick="window.open(this.href);return false;
forumowa i na 100% skrzynia można powiedzieć że nowa (a to jest największą bolączką w tych autach)

Re: Akorc coupetka ARPOL - kto zna?

: 16 kwie 2011 10:50
autor: Czerwony
Hmm no i bylem, obejrzalem niestety nie jechalem.
Wnetrze bardzo ladne, niezniszczone. Niby wlascicielka wyjechala do Anglii a jej starzy wystawiaja bo chce sie pozbyc ;) - ile w tym prawdy nie wiadomo. Niestety po dokladnym obejrzeniu widac ze bylo cos z nim robione blacharsko. Maska nie jest niedokladnie spasowana, zderzak tylni tez nie jest fabrycznie spasowany, jedno nadkole tylne podrdzewiale, drugie wyglada jak noweczka, tyle ze przytarta noweczka. Oponki przod wytrzymaja najwyzej jeden sezon. Import prywatny z Niemiec.
Co do forumowej starsowej bryczki to mam jedna watpliwosc, a mianowicie autentycznosc przebiegu. Dlaczego przy 160 tys kierownica byla wytarta "do kosci", boczek fotela kierowcy przetarty na wylot i padla skrzynia? Moze sie czepiam, ale bez obrazy, lubie byc dociekliwy przy tak egzotycznych modelach zeby pozniej nie zbankrutowac. Tymbardziej ze ten egzemplarz z ARPOLU tez deklaruje 160 tys przebiegu a wnetrze jest super.

Re: Akorc coupetka ARPOL - kto zna?

: 16 kwie 2011 12:27
autor: stars
Nie no moge poczuc sie obrazony, ktos podwaza moja wiarygodnosc. Z drugiej strony rozumiem ze trzeba byc podejrzliwym. Przebieg autentyczny, mam oryginalna ksiazke serwisowa z niemiec, sam tam dzwonilem by potwierdzic wpisy, sam mam od zakupu zaloziona ksiazke w moim warsztacie wszystkie wpisy sa, mozna to zweryfikowac, nie mam nic do ukrycia. Kiera i galka sa wynikiem mojego ożenku - mam obraczke z ostrymi kantami, wiec skore sam zajechalem. Ale z tego co wiem u forumowych kolegow jest podobnie. Ostatnia rzecz: mozesz gdybac, podejrzewac ale trzeba miec jakies przeslanki ku temu - podjedz i sprawdz zanim napiszesz.
Co do siedzenia i skrzyni to widze ze chyba nie posiadales nigdy profilowanych foteli skorzanych i ze nie za bardzo wiesz o co chodzi z automatem w v6 - zapraszam do lektury tego forum i amerykanskich.

Oczywiscie moglem zostawic przetarta skore i szarpiaca skrzynie niech przyszly wlasciciel laduje 3tys pln, a co tam.

Re: Akorc coupetka ARPOL - kto zna?

: 16 kwie 2011 13:14
autor: marcin
Co prawda nie widziałem osobiście auta Starsa, ale pozwolę się wypowiedzieć. Każde auta mają swoje wady i akurat rzeczy, które wymieniłeś są podstawowymi wadami Accorda Coupe ;) Na szczęście nie jest tego dużo.

Przecierające się fotel kierowcy (w szczególności) i kierownica to standard. Gałka zmiany biegów - tutaj nie wiem, bo mam manual i jest inna gałka, ale u mnie jest w stanie jak nowa. Tutaj masz to już zrobione! Kiepski automat w 3.0 to jeden z powodów dla którego wolałem kupić 2.0 w manualu. Większość kiepsko pracuje, a jak padnie to masz wydatek do 3000 PLN. Tutaj problem też masz niedawno rozwiązany, czyli ryzyko uszkodzenia skrzyni w niedalekiej przyszłości bliskie zeru! Do tego bardzo fajny sprzęt audio, wyciszenie wnętrza, całkiem fajne koła... nic z tych rzeczy nie można powiedzieć o aucie w przedstawionym linku z Arpolu.

Do minusów moim zdaniem:
- tanie sprężyny, których do swojego auta bym nie zamontował. W razie czego też masz w komplecie serię.
- auto było lakierowane jak widać na zdjęciach nie do końca dobrze. Pytanie czy to widać na żywo, bo często aparaty wyolbrzymiają tego typu rzeczy. No i kwestia jak poważne były te naprawy - ale to jest do sprawdzenia porządnym czujnikiem grubości lakieru.

Suma sumarum oferta nieporównywalnie lepsza do tej z Torunia. Gdy szukasz Accorda Coupe i chcesz kupić w PL, to (tym bardziej ża taką cenę!) nie zastanawiałbym się specjalnie. Możesz też poszukać w DE, ale sensowny egzemplarz, łącznie z akcyzą 18,6% może Ciebie wyjść pod 30 tys!

Podstawowym błędem jest przywiązywanie uwagi do przebiegu. Dla przykładu moje auto ma teoretycznie 86 tys. przebiegu. Nie mam książki i nie wiem czy to jest prawda. Teoretycznie po stanie wnętrza jest to bardzo możliwe. Natomiast niespecjalnie mnie to interesuje czy przebieg jest prawdziwy. Może mieć 160 tys. ale najważniejsze jest to, że jest w super stanie. Mechanik wziął auto na warsztat tuż po przywiezieniu, kazałem mu wyłapywać najmniejsze usterki i był bardzo zaskoczony bo nic nie znalazł. Stwierdził, że auto jest w stanie jakby miało ze 3 lata.

Re: Akorc coupetka ARPOL - kto zna?

: 18 kwie 2011 20:07
autor: Prywo
i jeszcze jedno niestety tylny zderzak jest wielkim odlewem plastiku i w większości tych aut wygląda jak by był źle spasowany, jest dosyć ciężki i po 9-13 latach ma prawo opaść jak się tego nie poprawiało, u mnie też z tyłu lekko wisi i są szczeliny pod lampami, a ja mam jeszcze dokładki co powiększa jeszcze wagę.
Mój fotel kierowcy też jest przetarty mam 200 tyś. nalatane, ale znam takich co mają 140 tyś i też dziurę w fotelu (bolączka tak jak napisał Stars)

Re: Akorc coupetka ARPOL - kto zna?

: 18 kwie 2011 20:37
autor: marcin
Nooo mam to samo ze zderzakiem i trochę mnie to wkurza.

Re: Akorc coupetka ARPOL - kto zna?

: 19 kwie 2011 11:39
autor: misio40
Wyrokowanie o stanie auta na podstawie zdjęć, to trochę jak wróżenie z wosku. Dobre auto może wypaść niekorzystnie, a wiem o przypadkach, gdzie pewien ''magik foto'' z Płocka robi w ogłoszeniach jeżdżące cudeńka z przeciętnych autek.
Akurat w sobotę pomagałem koledze w zakupie astry kombi. Z kilku oglądanych zdecydowalismy się na tą, która na zdjęciach wyszła niekorzystnie. Na żywo - co innego, mechanicznie i blacharsko ok.
Dlatego, jeżeli mogę coś podpowiedzieć koledze Czerwonemu, to zerknięcie na ''żywo'' na coupetę starsa.
Sporą część historii auta znamy, jeżeli szukasz z automatem to tu masz skrzynię po remoncie, z wymianą filtra i całości oleju, czyli można powiedzieć, tak jakby nowe sprzęgło w zwykłej skrzyni. Auto jest od miłośnika hondy, a nie przypadkowego gościa, który kupił to co mu się trafiło.
No i patrz na stan auta, mniej na stan licznika. Przebieg 160 tys. po autostradach przy spokojnej jeździe nie jest równy przebiegowi 160 tys. w zatłoczonym mieście. Jak tak oglądam ogłoszenia sprzedaży aut, to w wielu powinien być wpis - ''cena i przebieg do uzgodnienia'' :lol:

Re: Akorc coupetka ARPOL - kto zna?

: 19 kwie 2011 14:34
autor: logicsys
Tak jak i ksiazka serwisowa- na kiedy trzeba to bedzie ;)
Dodam od siebie ze juz 202 tys mi stuknely, boczek do regeneracji, kiera i galka juz nieco wytarte. Wszystko zalezy od kierowcy i ego jak jezdzi. Inaczej fotel sie zedrze jak gosciu wazy 70 kilo i jak wsiadzie do fury to po 30 km wysiada a inaczej jak bedzie wazyc 120 kilo i wysiadac co 3km w czasie zakupow w miescie. Zderzak tylny potwierdzam ze wisi. Mnie lekko puknal gosciu w tylny naroznik ze sie plastik wgniotl, wypchnalem wgniotke ale zderzak juz idealnie przy lampie nie lezy (plastikowe kolki do wymiany). Skrzynie niby mialem wymieniana zanim trafila do PL ale i tak dziala ona roznie, pewnie wymiane oleju co najmniej trzeba by zrobic. Te typy tak maja.

Jak ta z komisu ma ruda to pewnie gdzies dostala po nadkolu. nie widzialem jeszcze zeby coupe VI miala na nadkolach z tylu ruda. Jak juz ruda wychodzi to jest problem. bo reszte pierdol powoli sie ogarnie.

Re: Akorc coupetka ARPOL - kto zna?

: 19 kwie 2011 17:30
autor: Prywo
moja jest zarysowana z prawej strony dosyć mocno (taką kupiłem), w przyszłym miesiącu idzie do lakiernika, w nie których miejscach widać blachę, przelatałem tak całą zimę (oczywiście zabezpieczyłem jakimś mazidłem) i rudej brak, więc może w tamtej było coś poważniej ??
są uszkodzenia i uszkodzenia, znalezienie 100% nieskazitelnego auta graniczy z cudem, ale jak wiadomo cuda się zdarzają,
są takie uszkodzenia które widać i wiadomo co jest do naprawy i z tym się liczymy i w związku z tym negocjujemy cenę by po naprawie wyszło na 0 lub lekko do przodu.
i są takie uszkodzenia których nie widać, a o których sprzedający nie powie i będzie strugał pawiana że wszystko jest OK, a jak wyjedziesz z podwórka to trzaśnie bramą i powie spier...aj jak coś się zepsuje (ale tu raczej nic nie wskórasz i nie masz na to wpływu- ruletka)

ja o swojej wiedziałem że jest zarysowany cały prawy błotnik (około 10-15 rys głębokich o długości od 10 do 40 cm) ale sprzedający opuścił 1,5 tyś na malowanie boku i byłem zadowolony, nic nie ściemniał powiedział wszystko jak na kazaniu (to się kończy, tamto się kończy, to trzeba wymienić, to jest na wyczerpaniu, to robiłem, a tu dokładam kilka gratów na wymianę) i to tak naprawdę zaważyło na tym że kupiłem swoją QPĘ.

W między czasie oglądałem kilka innych też QPET i sprzedający strugali pawiana - wszystko jest ok, nie bity, poprostu malina,
i pewnie gdybym nie miał hopla na punkcie Hondy i motoryzacji to któryś z tych "wymuskanych rodzynków" bym kupił, a nie wybierał tego z oczywistym zonkiem.

to jest twój wybór i twoja kasa, trzeba jechać i zobaczyć osobiście i podjąć "męską decyzję", ale zanim się po niego udasz to dzwoń do sprzedającego nawet kilka razy i proś o jakieś dodatkowe informacje lub fotki, jak nie będzie miał nic do ukrycia to odpowie i/lub prześle fotki, jeżeli będzie ściemniał to za którymś razem powie tobie że auto sprzedane, wtedy poproś znajomego by zadzwonił na drugi dzień ze swojego telefonu do sprzedającego i zapytał czy ogłoszenie aktualne - wtedy wszystko wyjdzie na jaw czy sprzedający coś ściemnia i zaczyna się bać że będziesz strasznie dociekliwy i możesz się dopatrzyć ewentualnych zonków i woli sprzedać komuś innemu, który może się nie połapie i łyknie haczyk.