Czas w końcu opisać przygodę z rozrządem. A więc po tym jak Niemcy zdobyli mistrzostwo świata w piłce nożnej ,przyszedł czas wrócić do domu.
Na autostradzie (20 km od Legnicy) nagle zapaliła się lampka check engine, odcięcie zapłonu przy 3K rpm i max 90 km/h wróciliśmy do domu.
Miałem już podejrzenie ,ale kolejnego dnia poszedłem zrobić samodiagnostykę i wyszedł błąd 4 - CKP (czujnik położenia wału). Znajduje się on przeciwnie do Civic'a za kołem pasowym a nie w aparacie zapłonowym. Cóż trzeba rozebrać rozrząd ponownie.
Kolejnego dnia zabrałem się za robotę i po rozebraniu wszystkiego koło czujnika położenia wału znalazłem śrubkę.
Co robi tam śrubka i skąd się wzięła?
Ano była przykręcona w tym miejscu
Najprawdopodobniej nie została przeze mnie dokręcona przy wymianie rozrządu, i teraz pytanie czy jak śrubka spadła nie narobiła jakichś kłopotów. Bo czujnik jest uszkodzony.
Ale śrubka która uderzyła w czujnik znalazła sie po drugiej stronie ,tylko którędy?
Najwyraźniej przedostała się tam pod paskiem rozrządu co spowodowało jego uszkodzenie.
Niestety pasek trzeba było wymienić a przy okazji ustawiłem wałek równoważący ,który był nieprawidłowo ustawiony przy poprzedniej wymianie rozrządu. Powinien być w takiej pozycji na znaki na bloku ustawiony.
(zdjęcie z bloku F18)
natomiast był ustawiony tak
Zapewne ,ktoś sugerował się tymi wypustkami nad kółkiem wałka a na tym zdjęciu w osłonie kółka jest wycięcie ,którego w moim bloku nie było.
Dziś na założenie czeka poduszka przednia i jeszcze trochę "zabawy" z LPG wymiana reduktora i filtrów.
