USAccord.pl - amerykańska Honda Accord

Witam.

Problemem jest b. słabe ogrzewanie. Samochód to Accord USA VIII 2009 2.4, klimatronik. Ale podejrzewam, że zasada działania ta sama co w EU.

Przy nastawach temperatury na max po pełnym nagrzaniu silnika z kratek nawiewu leci ledwo letnie powietrze.

Na razie ustaliłem, że po nagrzaniu silnika pod maską wąż górny i dolny (choć ten później) robią się gorące. A więc sądzę że termostat można wykluczyć. Samochód ma niski przelot (100k km) więc nie wiem czy można mówić tu o zapchanej nagrzewnicy? Nie wiem też jaki jest do niej dostęp. Czy trzeba sciągać całą deskę?

Dalej to nie słychać żadnego "cykania" spod deski (silniczki sterujące klapami nawiewów).

Co ciekawe: gdy ustawię nawiew na szybę i nogi - leci całkiem chłodne; gdy na twarz - z lewej letnie/ledwo ciepłe, a z prawej - chłodne.

Za wszelkie pomysły, sugestie - bede wdzięczny.

Ps. samochód ma instalację LPG, problemy w sumie zaczeły się od niedawna, choć w zeszła zimę gdy ogrzewanie było konieczne - rewelacji też nie było. Ponadto wariowała temperatura lewa/prawa strona (różnice) Ale coś tam grzało. Teraz jest problem.

Płyn oczywiście jest.

Dziś próbowałem odpowietrzyć układ, robiłem to w najprostrzy sposób - korek od chłodnicy odkręcony, motor odpalony i nagrzanie silnika aż do załączenia się wentylatora na chłodnicy. Wskaźnik na desce pokazuje nieco poniżej połowy, a więc motor się nagrzewa.

Nie pomogło.

Węże przy chłodnicy robią się gorące. Ten górny najszybciej, dolny jak zauważyłem po pełnym nagrzaniu. Ale zdaje się że tak ma być (otwiera się termostat po osiągnięciu tych 80-90*).

Ponadto dwa mniejsze idące do nagrzewnicy (pod maską przy kolektorze wydechowym) też robią się ciepłe/gorące po pewnym czasie.

Jakieś pomysły? Co mogę jeszcze posprawdzać

Przepłukanie nagrzewnicy na początek. Odpięcie dwóch węży od nagrzewnicy. Kupić dwa kawałki węża w Obi i jakieś cybanty. Dość długie żeby jeden koniec w jakaś miskę\wiadro a w drugi podłączyć wąż ogrodowy. Do tego z dwa litry octu i czajnik bezprzewodowy. Zagotować ocet. Zalać nim nagrzewnicę,wylot oczywiście zablokować żeby ocet nie wypłynął . Po 5\10 minutach nie za dużym ciśnieniem przepłukać nagrzewnicę i zobaczyć co wypłynęło. Jak będzie kamień to czynność powtarzać do skutku aż będzie czysto. Na końcu uzupełnić brak płynu chłodniczego i cieszyć się ogrzewaniem.

Przerabiałem ten temat w zeszłym roku, płyn chłodniczy był czyściutki zielony, żadnego śladu kamienia itd, potem rozebrałem pół auta żeby zobaczyć czy klapy przysłaniające nagrzewnicę działają, odłączałem instalacje LPG bo podejrzenie miałem na reduktor że zbyt mocno chłodzi płyn, aż na samym końcu zabrałem się za płukanie nagrzewnicy i co z niej wypłynęło mnie zaszokowało. A górny i dolny wąż też robił się gorący od nagrzewnicy, ale widocznie żebra nagrzewnicy były tak zabite kamieniem że nie oddawały ciepła. Także nie trać czasu nad rozmyślaniem nad innymi przyczynami tylko od razu zabierz się za płukanie nagrzewnicy. Pozdrawiam

Dzięki za odpowiedź i wszelkie rady.
Tak na szybko rozumiem, że nie muszę wyciągać nagrzewnicy, tylko odpiąć od niej dwa węże w komorze i podpiąć się dodatkowymi dwoma i na tej zasadzie robić płukanie ?

Pablito pisze:Dzięki za odpowiedź i wszelkie rady.
Tak na szybko rozumiem, że nie muszę wyciągać nagrzewnicy, tylko odpiąć od niej dwa węże w komorze i podpiąć się dodatkowymi dwoma i na tej zasadzie robić płukanie ?

Dokładnie tak. Po płukaniu daj znać

Na pewno zdam relacje co i jak, oby to nie były klapy sterowania powietrzem bo o ile wiem bez ściągania deski nie da rady ?

MI do całego mechanizmu udało się dojść bez rozbierania całej deski, ale mowa o CG.

Ok, jeszcze pytanie przez który króciec lać wodę - górny czy dolny?

Jeszcze jedno pytanie, filtr kabinowy wymieniales ?
przy wymianie filtra dobrze jest odkurzaczem wyciagnac syf z nagrzewnicy ale wczesniej mozna zrobic jeszcze tak, wyjac filtr kabinowy, przygotowac wlaczony odkurzacz i wlaczyc nawiew.
Troche bedzie odkurzania ale caly syf wyleci i bedzie lepszy przeplyw powietrza

Najlepiej płukać w odwrotnym kierunku niż pierwotnie przepływał płyn chłodzący. Ja płukałem przez dolny.

Co do filtra kabinowego to auto raczej wiele jesieni nie przeżyło pod drzewami