Witam, również szukam swojej coupe 6-gen, trochę pojeździłem więc jakieś niewielkie porównanie mam to się wypowiem. Oczywiście nie jestem specem, możliwe, że jako posiadacz accorda znasz lepiej temat, w każdym razie kontynuując offtop...
tomson1991 pisze:
Wiem czytałem wczoraj bardzo dużo o j30, wydaje mi się że to jest mega dobra opcja...
Miałem podobnie, aczkolwiek dopiero przejażdżka V6 zmieniła całkowicie mój punkt widzenia. Obudził się we mnie mały chłopczyk z maślanym wzrokiem mówiący "mommy pleaseeeee..."
tomson1991 pisze:...boję się tylko dwóch rzeczy. Chciałbym kupić już z gazem, ale nie mam pewności czy jest dobrze założony i dobrze dobrane do niego elementy, a także jak był użytkowany na gazie i czy były pilnowane regulacje luzów zaworowych i samej instalacji.
Faktycznie z tym gazem w J30A1 to nie jest taka prosta sprawa. Jeździłem dwoma egzemplarzami z gazem. pięcioletni STAG (nie wiem jaki dokładnie) wyłączał się kiedy mu się konkretniej "depnęło". Nie wiem czy to wina kiepskiej eksploatacji (lub jej brak) czy po prostu "ten typ tak ma". Spotkałem się nawet z opinią, że te silniki nie nadają se pod gaz bo są za mocne, a montowanie lpg prowadzi do ich samozagłady. Gość miał na podwórku dwa accordy coupe 6-gen i trzeciego składał (sic!) więc chyba jakieś pojęcie miał. Z drugiej strony jeździłem V-ką z nowym PRINS-em za (niby) 5 tys i nic nie rozłączało niezależnie od stylu jazdy. Co do "zarzynania silnika gazem" to myślę, że można włożyć tą tezę między bajki. Raz, że wszyscy twierdzą jednogłośnie, że te silniki są "nie do zajechania", dwa, że nawet w przypadku pomyślnego "zajechania" silniki ludzie oddają za bezcen bo nikt nie potrzebuje na wymianę części która się nie psuje. By the way... myślę,że po zakupie auta dla własnego sumienia wypadało by przejechać się na regulacje gazu, żeby mieć pewność na czym się stoi.
tomson1991 pisze:
Do tego jestem młody bo mam 24 lata i od 6 lat prawko, i OC może mnie trochę zniszczyć za 3litrowe serducho.
Znam ten ból. Mam 25 lat i 3 lata prawo jazdy - zero zniżek. Za pojemność 1.5 w mojej 323F zapłaciłem ponad 1400zł! Nigdy więcej! Myślę, ze te "trzy stówki" w to czy tamto przy takiej kwocie to nie jest jakiś dramat. Zresztą, nie ma co się szczypać tylko najlepiej przekazać dobroczynnie 1% swojego samochodu jakiejś "doświadczonej" osobie z pełnym pakietem zniżek. Przejmujemy przywileje, jednocześnie nie zagrażamy w żaden sposób utratą zniżek naszego współwłaściciela w przypadku niechcianej kolizji.
tomson1991 pisze:
Mimo wszystko po wczorajszej edukacji na forum skłaniam się ku 3.0 niż 2.0
Ja bym się nie przejmował tak bardzo LPG i OC, jak skrzynią biegów. Ale temat na pewno znasz. Dodam tylko że z sześciu V6 którymi się przejechałem, trzy miały regenerowaną skrzynię, jeden wymienioną na używaną. Z tych nie robionych, obie przyjechały na ciepłym i jeden właściciel wspominał coś o poduszce przy skrzyni do roboty (oby tylko).
Nie będę oryginalny jak dodam, że zawsze jest trzecia opcja - H22! Ale nie jeździłem jeszcze takowym.
Podsumowując V6 zajebista sprawa, ale znaleźć takiego to zadanie arcytrudne Waszmościu.
V