Zapraszamy na VI Zlot USAccord - 30.05-02.06.2024 - Koszelówka k/Gąbina.
Jak co roku, z koleżanką i kolegami Adminami mamy zaszczyt zaprosić członków naszego Forum na zlot w miejscowości Koszelówka (gmina Łąck).
Zaczynamy w czwartek 30 maja (Boże Ciało) i bawić się będziemy do niedzieli 2 czerwca w ośrodku Zacisze BIS.
Pokoje, czy jak kto woli pole namiotowe zamawiamy każdy samodzielnie.
Jeśli będą chętni, to na okolicznościowe koszulki zamówienie zrobimy w osobnym poście.
Jak co roku, z koleżanką i kolegami Adminami mamy zaszczyt zaprosić członków naszego Forum na zlot w miejscowości Koszelówka (gmina Łąck).
Zaczynamy w czwartek 30 maja (Boże Ciało) i bawić się będziemy do niedzieli 2 czerwca w ośrodku Zacisze BIS.
Pokoje, czy jak kto woli pole namiotowe zamawiamy każdy samodzielnie.
Jeśli będą chętni, to na okolicznościowe koszulki zamówienie zrobimy w osobnym poście.
Drodzy forumowicze!
Oddajemy Wam do dyspozycji forum na nowym silniku. Nie wszystko jeszcze może działać poprawnie, więc uzbrójcie się w odrobinę cierpliwości. Wszystkie zauważone błędy lub uwagi do działania forum, zgłaszajcie do Administracji Forum.
Serdecznie zapraszamy do korzystania.
Administracja Forum
Oddajemy Wam do dyspozycji forum na nowym silniku. Nie wszystko jeszcze może działać poprawnie, więc uzbrójcie się w odrobinę cierpliwości. Wszystkie zauważone błędy lub uwagi do działania forum, zgłaszajcie do Administracji Forum.
Serdecznie zapraszamy do korzystania.
Administracja Forum
Falujace obroty na biegu jalowym
Re: Falujace obroty na biegu jalowym
Nie zawsze krokowy generuje błąd
- MuzykGrzes
- Moderator
- Posty: 2000
- Rejestracja: 07 cze 2014 20:54
- Auto: Accord Coupe CG4
- silnik: F20B5
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Falujace obroty na biegu jalowym
Tak ,ale jeśli nie pracuje poprawnie i nie ma błędu obwodu elektrycznego to jedynym wyjściem musi być usterka mechaniczna.
Zabrudzony zespół silniczka lub uszkodzona uszczelka zaworu ,rzadziej (choć to praktycznie nie spotykane) sam silniczek pracuje niewłaściwie. A wiec najpierw odłączając poszczególne elementy układu zasilania/regulowania dodatkowym powietrzem (map sensor / krokowy / FITV ) można wykryć przyczynę. Potem dopiero eliminować uszkodzenia samych elementów lub je wymieniać.
Zabrudzony zespół silniczka lub uszkodzona uszczelka zaworu ,rzadziej (choć to praktycznie nie spotykane) sam silniczek pracuje niewłaściwie. A wiec najpierw odłączając poszczególne elementy układu zasilania/regulowania dodatkowym powietrzem (map sensor / krokowy / FITV ) można wykryć przyczynę. Potem dopiero eliminować uszkodzenia samych elementów lub je wymieniać.
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 29 maja 2012 22:22
- Auto: Accord Coupe 98-02
- silnik: 3.0 V6
- Lokalizacja: Jantar/Elbląg
Re: Falujace obroty na biegu jalowym
Ok dzięki panowie zrobię wszystko zgodnie z Waszymi wskazówkami zanim kupię nową część. Dodam że również z doświadczenia swojego i znajomych wiem że nie koniecznie pokaże błąd jeśli chodzi o silnik krokowy. Lewe powietrze nie wchodzi w grę bo cały czas by się coś działo. A u mnie obroty wariuja dopiero gdy silnik się nagrzeje później mam spokój.
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 29 maja 2012 22:22
- Auto: Accord Coupe 98-02
- silnik: 3.0 V6
- Lokalizacja: Jantar/Elbląg
Re: Falujace obroty na biegu jalowym
Witam ponownie. Po prawie 3 latach walki z obrotami, wymienieniu kilku rzeczy, czyszczeniu, odwiedzeniu z 5 mechaników itd problem powrócił ;( Zacznijmy od początku. Jak dobrze pamiętam najpierw ustawiono mi zawory. Z biegiem czasu jak zaczęły falować obroty robiłem wszystko zgodnie z Waszymi wskazówkami. Czyli tak: czyszczenie silniczka krokowego, EGR, przepustnicy itd. Szczerze każdy ten zabieg dawał spokój na max 2 tygodnie. Raz obroty falowały na zimnym później na ciepłym silniku. Gasła mi honda na światłach itd. Dramat a jeździć człowiek musiał. Podczas ciągłej jazdy nic się nie działo. Tylko postój na czerwonym lub hamowanie hamulcem czy przed rondem czy zakrętem etc. Potrafiła raz zgasnąć albo i 5 razy pod rząd. Później było normalnie. Co mechanik, magik to inna teoria. Doszło do tego, że krokowy kupiłem nowy z USA. Wymieniłem i dalej to samo. Dostałem kontakt do ogarniętego hondziarza. Naprawdę chłopak ma pojęcie. Tuninguje hondy ludziom itd. No ale co z tego jak próbowałem się ustawić z nim 7 miesięcy dzwoniąc raz w tygodniu i nic. On z góry założył, że to nie krokowiec itd tylko coś jest z ssaniem. Wytłumaczył, że ssanie w "hierarchii" jest przed krokowcem. W sensie wysyła sygnał do krokowca. Tej teorii nie udało się potwierdzić bo jak wyżej napisałem umówienie się z nim graniczy z cudem. Następnie dostałem kontakt do chłopaków, którzy również siedzą tylko w Japończykach. Po 3 dniach nadzieja wróciła. Dzwoni mistrz i mówi, że po podłączeniu komputera(jedyny który ma komputer i oprogramowanie) nie ma błedów itd. Po czym dodaje, że sprawdził zawory i były źle ustawione. Poprzednik nie miał pojęcia i nie przyznał się. Wyjeżdżam i faktycznie wszystko ok. Banan na ryju.
Po słynnych już dla mnie 2 tygodniach czyli na oko przejechanie jakiś 500km,wsiadam rano jadę i na światłach obroty spadły i zgasła. Byłem u nich ponownie. Dziwne, ze po ustawieniu zaworów nie zrobili resetu ecu. Tylko podłączył komputer, że wszystko ok. Zrobiłem reset sam zdejmując klemę no i zobaczymy jutro jak będę robił trasę bo na razie nie było okazji. Jeżeli będzie ok dam znać. Jeżeli nie to sam już nie wiem. Wrócę do magików i może im podpowiem żeby faktycznie przyjrzeli się ssaniu bo pomysły powoli się kończą
Jedno co mi nie daje spokoju to te słynne 2 tygodnie(Jakieś 500km przejechane) po każdej ingerencji mechanika,wymianie czegoś itd. problem wraca. Chyba, że ja już wariuje
Po słynnych już dla mnie 2 tygodniach czyli na oko przejechanie jakiś 500km,wsiadam rano jadę i na światłach obroty spadły i zgasła. Byłem u nich ponownie. Dziwne, ze po ustawieniu zaworów nie zrobili resetu ecu. Tylko podłączył komputer, że wszystko ok. Zrobiłem reset sam zdejmując klemę no i zobaczymy jutro jak będę robił trasę bo na razie nie było okazji. Jeżeli będzie ok dam znać. Jeżeli nie to sam już nie wiem. Wrócę do magików i może im podpowiem żeby faktycznie przyjrzeli się ssaniu bo pomysły powoli się kończą
Jedno co mi nie daje spokoju to te słynne 2 tygodnie(Jakieś 500km przejechane) po każdej ingerencji mechanika,wymianie czegoś itd. problem wraca. Chyba, że ja już wariuje
- KOko
- Posty: 1125
- Rejestracja: 26 lis 2014 14:51
- Auto: Accord 98-02
- silnik: 2.0
- Lokalizacja: Białystok
Re: Falujace obroty na biegu jalowym
U mnie też falowały, nie napiszę po kolei co robiłem ale koniec końców już nie falują, ani na lpg ani na pb:
ustawienie luzów zaworowych, czyszczenie przepustnicy i egr, wymiana przewodów zapłonowych, kopułki z palcem, świec i cewki zapłonowej, wymiana pierwszej sondy lambda, wymiana czujnika spalania stukowego (oem), reset ecu. (jeszcze regenerowałem alternator, ale to raczej juz nie ma nic wspólnego)
ustawienie luzów zaworowych, czyszczenie przepustnicy i egr, wymiana przewodów zapłonowych, kopułki z palcem, świec i cewki zapłonowej, wymiana pierwszej sondy lambda, wymiana czujnika spalania stukowego (oem), reset ecu. (jeszcze regenerowałem alternator, ale to raczej juz nie ma nic wspólnego)
Re: Falujace obroty na biegu jalowym
Troche duzo tych napraw, wraz nie wiadomo co zrobic konkretnie ;d
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 29 maja 2012 22:22
- Auto: Accord Coupe 98-02
- silnik: 3.0 V6
- Lokalizacja: Jantar/Elbląg
Re: Falujace obroty na biegu jalowym
KOko pisze:U mnie też falowały, nie napiszę po kolei co robiłem ale koniec końców już nie falują, ani na lpg ani na pb:
ustawienie luzów zaworowych, czyszczenie przepustnicy i egr, wymiana przewodów zapłonowych, kopułki z palcem, świec i cewki zapłonowej, wymiana pierwszej sondy lambda, wymiana czujnika spalania stukowego (oem), reset ecu. (jeszcze regenerowałem alternator, ale to raczej juz nie ma nic wspólnego)
Hmm w sumie świece wymieniłem ale kabli nie. A mają już z 4 lata Z tego co piszesz to jeszcze została mi kopułka, cewka, sonda, czujnik spalania do sprawdzenia Będzie jak nowa
- KOko
- Posty: 1125
- Rejestracja: 26 lis 2014 14:51
- Auto: Accord 98-02
- silnik: 2.0
- Lokalizacja: Białystok
Re: Falujace obroty na biegu jalowym
..możesz potem wymienić jeszcze zawiechę, koła, wydech, karoserię, trochę wnętrza, teściową i powinno być git
..głupie może ale sprawdź też korekty benzyny, może dostaje za dużo/za mało (ale chyba przy resecie same się powinny wyzerować i poustawiać)
..głupie może ale sprawdź też korekty benzyny, może dostaje za dużo/za mało (ale chyba przy resecie same się powinny wyzerować i poustawiać)
Re: Falujace obroty na biegu jalowym
Co reset zbiera korekty od nowa i najbardziej stawialbym na sondę... Musi się zawieszac co jakiś czas na bogato/ubogo i mapa wariuje po jakimś przebiegu, a błędu nie wywali bo diagnostyka sondy przez ECU jest zbyt głupia.... Wystarczy podłączyć pod kompa, pojechać sobie kawałek z włączonym zapisem danych i później obejrzeć wykres pracy sondy
Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka
- Lebow
- Posty: 583
- Rejestracja: 25 lut 2014 20:59
- Auto: QP VI 1999
- silnik: 2.0
- Lokalizacja: Września--Włodek--43lata
Re: Falujace obroty na biegu jalowym
Z tą sondą to faktycznie dobry trop.
Tylko że ja zrobiłbym to ręcznie, wpinając się multimetrem w sygnał sondy.
Nie wszyscy mają komputery, szmery i bajery zwłaszcza jak się nie ma typowego złącza diagnostycznego.
Tylko że ja zrobiłbym to ręcznie, wpinając się multimetrem w sygnał sondy.
Nie wszyscy mają komputery, szmery i bajery zwłaszcza jak się nie ma typowego złącza diagnostycznego.