Zapraszamy na VI Zlot USAccord - 30.05-02.06.2024 - Koszelówka k/Gąbina.
Jak co roku, z koleżanką i kolegami Adminami mamy zaszczyt zaprosić członków naszego Forum na zlot w miejscowości Koszelówka (gmina Łąck).
Zaczynamy w czwartek 30 maja (Boże Ciało) i bawić się będziemy do niedzieli 2 czerwca w ośrodku Zacisze BIS.
Pokoje, czy jak kto woli pole namiotowe zamawiamy każdy samodzielnie.
Jeśli będą chętni, to na okolicznościowe koszulki zamówienie zrobimy w osobnym poście.
Jak co roku, z koleżanką i kolegami Adminami mamy zaszczyt zaprosić członków naszego Forum na zlot w miejscowości Koszelówka (gmina Łąck).
Zaczynamy w czwartek 30 maja (Boże Ciało) i bawić się będziemy do niedzieli 2 czerwca w ośrodku Zacisze BIS.
Pokoje, czy jak kto woli pole namiotowe zamawiamy każdy samodzielnie.
Jeśli będą chętni, to na okolicznościowe koszulki zamówienie zrobimy w osobnym poście.
Drodzy forumowicze!
Oddajemy Wam do dyspozycji forum na nowym silniku. Nie wszystko jeszcze może działać poprawnie, więc uzbrójcie się w odrobinę cierpliwości. Wszystkie zauważone błędy lub uwagi do działania forum, zgłaszajcie do Administracji Forum.
Serdecznie zapraszamy do korzystania.
Administracja Forum
Oddajemy Wam do dyspozycji forum na nowym silniku. Nie wszystko jeszcze może działać poprawnie, więc uzbrójcie się w odrobinę cierpliwości. Wszystkie zauważone błędy lub uwagi do działania forum, zgłaszajcie do Administracji Forum.
Serdecznie zapraszamy do korzystania.
Administracja Forum
Honda Accord Coupe 3.0 V6 / simopl
- SzwedziuZGR
- Posty: 414
- Rejestracja: 21 mar 2014 12:48
- Auto: IS300 SC
- silnik: 3.0R6 2JZ GE
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Honda Accord Coupe 3.0 V6 / simopl
Krzysiek15255 ja tą swoją z pełnym załadunkiem jadąc w Niemczech o 2 w nocy też zamokłem licznik goniąc R8 i Porsche Więc nawet 2.0 do radę
- simopl
- Posty: 56
- Rejestracja: 04 wrz 2016 23:31
- Auto: Accord Coupe 6gen
- silnik: 3.0 V6
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Honda Accord Coupe 3.0 V6 / simopl
Tym razem do wymiany poszła sonda lambda - drugi raz w ciągu roku wyskoczył CHECK więc pomyślałem, że czas na nią najwyższy. Po wymianie mam wrażenie, że spalanie odrobinę spadło. Nie jest to dużo bo około 1 litra, ale zawsze coś. Zamówiłem też nową poduszkę silnika - zamiennik FEBEST z haparts. Poprzednia była w fatalnym stanie. W środku pęknięta po całości (foto poniżej).
Do wymiany kwalifikowały się też łączniki stabilizatorów. Niestety po ich wymianie oberwało się gumowym osłonom i to je muszę teraz namierzyć. Swoją drogą jak widać na fotce u mnie elementy zawieszenia ostro już skorodowane. Myślicie żeby coś z tym robić, wymieniać po kolei całość czy jeździć na tym co jest ile się da? Czy ktoś robił może całkowity remont zawieszenia? Tak bardzo orientacyjnie jakie to są pieniądze?
Do wymiany kwalifikowały się też łączniki stabilizatorów. Niestety po ich wymianie oberwało się gumowym osłonom i to je muszę teraz namierzyć. Swoją drogą jak widać na fotce u mnie elementy zawieszenia ostro już skorodowane. Myślicie żeby coś z tym robić, wymieniać po kolei całość czy jeździć na tym co jest ile się da? Czy ktoś robił może całkowity remont zawieszenia? Tak bardzo orientacyjnie jakie to są pieniądze?
- Załączniki
-
- oslona gumowa lacznika stabilizatora.JPG (87.56 KiB) Przejrzano 6102 razy
-
- poduszka silnika.JPG (168.74 KiB) Przejrzano 6102 razy
- QuicksilveR
- Administrator
- Posty: 2098
- Rejestracja: 17 cze 2010 12:31
- Auto: Honda Accord Coupe
- silnik: 3.0 V6
- Lokalizacja: Pruszków WPR
Re: Honda Accord Coupe 3.0 V6 / simopl
Jeśli chodzi o poduszki gumowe łączników stabilizatora, to polecam OEM. Podejrzewam, że pod gumą stan stabilizatora jest ok, więc spokojnie możesz wsadzić nową i jeździć aż zdecydujesz, czy oddać staba do regeneracji, czy szukać nowego
Tylko uważaj na śruby mocujące, bo potrafią zerwać się przy odkręcaniu. Dużo WD40 i bez pośpiechu... powinno się udać odkręcić bez strat.
Tylko uważaj na śruby mocujące, bo potrafią zerwać się przy odkręcaniu. Dużo WD40 i bez pośpiechu... powinno się udać odkręcić bez strat.
Honda Accord Coupe 2.0 (CG4) 1998 [rozbita, sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001 [sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 1999 [była, ale się spaliła/sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001 [sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 1999 [była, ale się spaliła/sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001
Re: Honda Accord Coupe 3.0 V6 / simopl
A po czym stwierdziłeś że gumy staba masz do wymiany? Też niedawno wymieniłem łączniki z tyłu i jakiś czas było cicho. Teraz zaczęło coś tam popiskiwać, te gumy mogą być przyczyną?
- QuicksilveR
- Administrator
- Posty: 2098
- Rejestracja: 17 cze 2010 12:31
- Auto: Honda Accord Coupe
- silnik: 3.0 V6
- Lokalizacja: Pruszków WPR
Re: Honda Accord Coupe 3.0 V6 / simopl
Jeśli masz luz na poduszce, to mogły tam dostać się zanieczyszczenia i coś piszczy. Ale to raczej nie od tego. Najprościej jest psiknąć silikonem do gum i uszczelek. Jak ucichnie, to trafiłeś. Jak nie, to szukaj dalej.szary8 pisze:A po czym stwierdziłeś że gumy staba masz do wymiany? Też niedawno wymieniłem łączniki z tyłu i jakiś czas było cicho. Teraz zaczęło coś tam popiskiwać, te gumy mogą być przyczyną?
Honda Accord Coupe 2.0 (CG4) 1998 [rozbita, sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001 [sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 1999 [była, ale się spaliła/sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001 [sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 1999 [była, ale się spaliła/sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001
- simopl
- Posty: 56
- Rejestracja: 04 wrz 2016 23:31
- Auto: Accord Coupe 6gen
- silnik: 3.0 V6
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Honda Accord Coupe 3.0 V6 / simopl
@szary8 - po wyglądzie i po hałasie. Pare dni temu po wymianie łączników stabilizatorów gumy po prostu popękały.
@QuicksilveR - swoją drogą jednak troszkę zaczynam wątpić po tym co napisałeś odnośnie hałasu. Czy przez te gumy może też coś pukać w zawieszeniu na nierównościach? Dziś mechanik sprawdzał mi auto i twierdzi, że to będzie przyczyną. Na moje oko jednak to może być jakaś grubsza sprawa niestety.
@QuicksilveR - swoją drogą jednak troszkę zaczynam wątpić po tym co napisałeś odnośnie hałasu. Czy przez te gumy może też coś pukać w zawieszeniu na nierównościach? Dziś mechanik sprawdzał mi auto i twierdzi, że to będzie przyczyną. Na moje oko jednak to może być jakaś grubsza sprawa niestety.
Re: Honda Accord Coupe 3.0 V6 / simopl
gumy stabilizatora są najczęstszą przyczyną dziwnych puknięć, kosztują grosze więc nie ma co się zastanawiać nad ich wymianą
- QuicksilveR
- Administrator
- Posty: 2098
- Rejestracja: 17 cze 2010 12:31
- Auto: Honda Accord Coupe
- silnik: 3.0 V6
- Lokalizacja: Pruszków WPR
Re: Honda Accord Coupe 3.0 V6 / simopl
Zgadza się. Nie ma co oszczędzać, lepiej wymienić komplet P/T i mieć spokój.maxel pisze:gumy stabilizatora są najczęstszą przyczyną dziwnych puknięć, kosztują grosze więc nie ma co się zastanawiać nad ich wymianą
Honda Accord Coupe 2.0 (CG4) 1998 [rozbita, sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001 [sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 1999 [była, ale się spaliła/sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001 [sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 1999 [była, ale się spaliła/sprzedana]
Honda Accord Coupe 3.0 V6 (CG2) 2001
- simopl
- Posty: 56
- Rejestracja: 04 wrz 2016 23:31
- Auto: Accord Coupe 6gen
- silnik: 3.0 V6
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Honda Accord Coupe 3.0 V6 / simopl
Ok, dzięki panowie. Czas załatwiać w takim razie części
- simopl
- Posty: 56
- Rejestracja: 04 wrz 2016 23:31
- Auto: Accord Coupe 6gen
- silnik: 3.0 V6
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Honda Accord Coupe 3.0 V6 / simopl
Pochwalę się. Sporo ostatnio podziałałem.
Z drobnych spraw:
- wymiana gumowych osłon stabilizatorów wraz z łącznikami - zdecydowałem się na oryginał. Wydatek niewiele większy, a spokój na wiele lat
- olej Liqui Moly 5W40 + filtry - jak na razie wszystko bez zarzutów
Ze spraw większych to w końcu zdecydowałem się na zainwestowanie w porządną konserwację podwozia. Niestety brak dostatecznych środków jak i moja głupota spowodowały, że po zakupie auta oddałem je w ręce partacza, który jedyne co zrobił to zapsikał podwozie jakimś najtańszym Bollem. Podejrzewam, że nawet nie obczyścił spodu i nałożył na to wszystko po prostu "baranka". Wyglądało to pięknie przez pierwsze kilka tygodni. Później wiedziałem już, że trzeba coś z tym zrobić.
Największym problemem było całkowite usunięcie pozostałości nazwijmy to "konserwacji". Po długich poszukiwaniach znalazłem w końcu fachowca, który zrobił to tak jak trzeba. Podwozie zostało oczyszczone ze starego "baranka" głównie za pomocą mocnej chemii. Było też trochę ścierania - głównie "włosami murzyna".
Po wszystkim na spód poszły 2 warstwy środka antykorozyjnego, warstwa podkładu epoksydowego, właściwa elastyczna konserwacja + pokrycie wszystkiego woskiem.
Fachowiec poradził sobie z konserwacją świetnie, ale fotografem jest napradę kiepskim, dlatego zdjęcia wyglądają jak wyglądają, ale mimo wszystko je zamieszczam
Preparaty jakie zostały użyte były głównie marki Wurth.
Podwozie przed oczyszczeniem:
Podwozie po oczyszczeniu i kilka wykwitów rdzy:
Podkład antykorozyjny:
Właściwa konserwacja + profile zamknięte + wosk:
Z drobnych spraw:
- wymiana gumowych osłon stabilizatorów wraz z łącznikami - zdecydowałem się na oryginał. Wydatek niewiele większy, a spokój na wiele lat
- olej Liqui Moly 5W40 + filtry - jak na razie wszystko bez zarzutów
Ze spraw większych to w końcu zdecydowałem się na zainwestowanie w porządną konserwację podwozia. Niestety brak dostatecznych środków jak i moja głupota spowodowały, że po zakupie auta oddałem je w ręce partacza, który jedyne co zrobił to zapsikał podwozie jakimś najtańszym Bollem. Podejrzewam, że nawet nie obczyścił spodu i nałożył na to wszystko po prostu "baranka". Wyglądało to pięknie przez pierwsze kilka tygodni. Później wiedziałem już, że trzeba coś z tym zrobić.
Największym problemem było całkowite usunięcie pozostałości nazwijmy to "konserwacji". Po długich poszukiwaniach znalazłem w końcu fachowca, który zrobił to tak jak trzeba. Podwozie zostało oczyszczone ze starego "baranka" głównie za pomocą mocnej chemii. Było też trochę ścierania - głównie "włosami murzyna".
Po wszystkim na spód poszły 2 warstwy środka antykorozyjnego, warstwa podkładu epoksydowego, właściwa elastyczna konserwacja + pokrycie wszystkiego woskiem.
Fachowiec poradził sobie z konserwacją świetnie, ale fotografem jest napradę kiepskim, dlatego zdjęcia wyglądają jak wyglądają, ale mimo wszystko je zamieszczam
Preparaty jakie zostały użyte były głównie marki Wurth.
Podwozie przed oczyszczeniem:
Podwozie po oczyszczeniu i kilka wykwitów rdzy:
Podkład antykorozyjny:
Właściwa konserwacja + profile zamknięte + wosk: