Strona 18 z 21

Re: srebro z Pomorza

: 15 kwie 2019 19:32
autor: Krzysiek15255
Taki jakby siwy.. :/ ale obszyty ładnie.

Re: srebro z Pomorza

: 15 kwie 2019 19:53
autor: mieglo
Krzysiek15255 pisze:Taki jakby siwy.. :/ ale obszyty ładnie.
Nasze tapicerki nie są czarne, skóra jest spoko dobrana tyle, że nowa.

Re: srebro z Pomorza

: 16 maja 2019 22:17
autor: mieglo
W czasie majówki, do regeneracji oddałem pompę wspomagania - powodem było jej mruczenie - takie jakbyś głaskał kota, czyli w sumie można je od biedy znieść. Okazało się, że pompa nie wymaga regeneracji - jest całkowicie sprawna- stwierdzili to specjaliści od regeneracji pomp i maglownic z Sopotu - chyba najlepsi w okolicy. Mruczenie pozostało, więc coś, jest nie tak - do dalszej rozkminki.
Przemalowałem też gałkę do zmiany biegów. Jest lepiej niż było.
Na koniec zakonserwowałem to miejsce, które rdzewieje w okolicach prawego kielicha amortyzatora - czyszczenie szczoteczką drucianą, potem r-stop, następnie 2 razy podkład epoksydowy, potem farba i silikon.

Re: srebro z Pomorza

: 17 maja 2019 08:18
autor: fotografiks
Dolej PSF`a na równo z maksymalnym stanem a nawet troche ponad...;)
Ja moją chciałem rozbierać (zazwyczaj pada oring uszczelniający na wyjściu) gdyż skuczała niemiłosiernie jak kręciłem kółkiem. W ASO 15 zł ;)

Ale dobrze, że nie grzebałem... standardowo najpierw piwko i obserwacja.

I zauważyłem taki myk, że pomimo odpowiedniego poziomu płynu:
*na zgaszonym było dokładnie po środku...
*na odpalonym i wolnych obrotach trochę opadał...ale też ponad minimum i to pociągnęło do dalszych prób.
*zapakuj kogos do auta i niech doda gazu - u mnie opadło wtedy jeszcze bardziej.
*kolejny krok to 2 tys obrotów i niech kręci kierą...
I cyk w zbiorniku zrobił się wir i hmm "ogon wiru" czy jak to się tam zwie dochodził do dna zbiornika i tym samym zasysało mi powietrze w węża... i wtedy standardowe powstawały takie mruczące "mędzące dźwięki" związane z zapowietrzeniem... dolałem płynu ponad poziom maks... już nie śśie powietrza i cisza jak noweczka :)

Wiec w sumie nie wiem czy to akurat przypadłość mojego sprzętu...i nie mam tam jakiegoś sitka lub ogranicznika antywirowego, którego jakiś amerykanim nie włożył do zbiornika przy montażu na nocnej zmianie... ale jeśli mam ilość PSF`a poniżej maksimum to jęczy i woła jeść...
Zerknąłem w manuala czy coś mówią o sposobie sprawdzania poziomu, ale jest tylko standardowe info żeby sprawdzić poziom w "rezerwuarze" ;)

Re: srebro z Pomorza

: 17 maja 2019 09:37
autor: mieglo
fotografiks pisze:Dolej PSF`a na równo z maksymalnym stanem a nawet troche ponad...;)
Ja moją chciałem rozbierać (zazwyczaj pada oring uszczelniający na wyjściu) gdyż skuczała niemiłosiernie jak kręciłem kółkiem. W ASO 15 zł ;)

Ale dobrze, że nie grzebałem... standardowo najpierw piwko i obserwacja.

I zauważyłem taki myk, że pomimo odpowiedniego poziomu płynu:
*na zgaszonym było dokładnie po środku...
*na odpalonym i wolnych obrotach trochę opadał...ale też ponad minimum i to pociągnęło do dalszych prób.
*zapakuj kogos do auta i niech doda gazu - u mnie opadło wtedy jeszcze bardziej.
*kolejny krok to 2 tys obrotów i niech kręci kierą...
I cyk w zbiorniku zrobił się wir i hmm "ogon wiru" czy jak to się tam zwie dochodził do dna zbiornika i tym samym zasysało mi powietrze w węża... i wtedy standardowe powstawały takie mruczące "mędzące dźwięki" związane z zapowietrzeniem... dolałem płynu ponad poziom maks... już nie śśie powietrza i cisza jak noweczka :)

Wiec w sumie nie wiem czy to akurat przypadłość mojego sprzętu...i nie mam tam jakiegoś sitka lub ogranicznika antywirowego, którego jakiś amerykanim nie włożył do zbiornika przy montażu na nocnej zmianie... ale jeśli mam ilość PSF`a poniżej maksimum to jęczy i woła jeść...
Zerknąłem w manuala czy coś mówią o sposobie sprawdzania poziomu, ale jest tylko standardowe info żeby sprawdzić poziom w "rezerwuarze" ;)
Dzięki foto. U mnie na wyłączonym też poziom płynu jest w połowie zbiornika. Zrobię tak jak mówisz.

Re: srebro z Pomorza

: 22 lip 2019 22:24
autor: mieglo
W zeszłym tygodniu przejechałem trasę Tójmiasto - Warszawa - Trójmiasto (fajnie się jechało wprost na księżyc w zaćmieniu, przynajmniej do momentu gdy zaczęło padać).
IMAG0145.jpg
Bodaj na trasie pękło 290000km. przebiegu.
Po powrocie stwierdziłem, że hamulce z tyłu piszczą i dziś, przed pracą na szybko SAM zmieniłem klocki (to nie jest takie oczywiste, mam dwie lewe ręce). Wybór padł na delphi.
IMAG0159.jpg
.

Re: srebro z Pomorza

: 22 lip 2019 23:29
autor: Bartoch
Trochę już tarcze zaczęło przycierać.
Jak widać nawet mając dwie lewe ręce da się wymienić klocki w aucie :)
Fajnie, że się odważyłeś i pewnie jest satysfakcja, że coś się zrobiło samodzielnie.

Re: srebro z Pomorza

: 22 lip 2019 23:39
autor: mieglo
Bartoch pisze:Trochę już tarcze zaczęło przycierać.
Jak widać nawet mając dwie lewe ręce da się wymienić klocki w aucie :)
Fajnie, że się odważyłeś i pewnie jest satysfakcja, że coś się zrobiło samodzielnie.
Ano satysfakcja jest, a krwiak tylko jeden

Re: srebro z Pomorza

: 23 lip 2019 11:26
autor: QuicksilveR
Ja Cię proszę. Weź Ty druciak i wyczyść te tarcze z rudej, jak nie chcesz, żeby Ci biły. ;)

Re: srebro z Pomorza

: 23 lip 2019 14:19
autor: mieglo
QuicksilveR pisze:Ja Cię proszę. Weź Ty druciak i wyczyść te tarcze z rudej, jak nie chcesz, żeby Ci biły. ;)
Sprawa oczywista, ale nie miałem czasu, bo musiałem jechać na nockę do pracy. W przyszłym tygodniu wpadam na tył z druciakiem, epoksydem. r-stopem i biteksem - w obydwu nadkolach jest powierzchowna ruda - wówczas wyczyszczę również tarcze.