Zapraszamy na VI Zlot USAccord - 30.05-02.06.2024 - Koszelówka k/Gąbina.
Jak co roku, z koleżanką i kolegami Adminami mamy zaszczyt zaprosić członków naszego Forum na zlot w miejscowości Koszelówka (gmina Łąck).
Zaczynamy w czwartek 30 maja (Boże Ciało) i bawić się będziemy do niedzieli 2 czerwca w ośrodku Zacisze BIS.
Pokoje, czy jak kto woli pole namiotowe zamawiamy każdy samodzielnie.
Jeśli będą chętni, to na okolicznościowe koszulki zamówienie zrobimy w osobnym poście.
Jak co roku, z koleżanką i kolegami Adminami mamy zaszczyt zaprosić członków naszego Forum na zlot w miejscowości Koszelówka (gmina Łąck).
Zaczynamy w czwartek 30 maja (Boże Ciało) i bawić się będziemy do niedzieli 2 czerwca w ośrodku Zacisze BIS.
Pokoje, czy jak kto woli pole namiotowe zamawiamy każdy samodzielnie.
Jeśli będą chętni, to na okolicznościowe koszulki zamówienie zrobimy w osobnym poście.
Drodzy forumowicze!
Oddajemy Wam do dyspozycji forum na nowym silniku. Nie wszystko jeszcze może działać poprawnie, więc uzbrójcie się w odrobinę cierpliwości. Wszystkie zauważone błędy lub uwagi do działania forum, zgłaszajcie do Administracji Forum.
Serdecznie zapraszamy do korzystania.
Administracja Forum
Oddajemy Wam do dyspozycji forum na nowym silniku. Nie wszystko jeszcze może działać poprawnie, więc uzbrójcie się w odrobinę cierpliwości. Wszystkie zauważone błędy lub uwagi do działania forum, zgłaszajcie do Administracji Forum.
Serdecznie zapraszamy do korzystania.
Administracja Forum
"Fioletowy Accord'eon" :)
- Szyszon
- Posty: 125
- Rejestracja: 23 wrz 2014 19:44
- Auto: Accord 6 gen 98 rok
- silnik: 3,0 v6
- Lokalizacja: Gdynia/ Norwegia
Re: "Fioletowy Accord'eon" :)
Najlepszy kolor co to za wydech?? Głośne są??
- markus
- Posty: 188
- Rejestracja: 24 sie 2016 09:06
- Auto: CG2
- silnik: J30A1
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Fioletowy Accord'eon" :)
Polish nitro
Zacny kolorek! Życzę powodzenia w dopieszczaniu. Będzie z niej kocur!
Zacny kolorek! Życzę powodzenia w dopieszczaniu. Będzie z niej kocur!
Zapraszam na http://carparts.com.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: "Fioletowy Accord'eon" :)
Dzięki za wsparcie duchowe bo baaardzo się przyda
Spokojnie, TypeR już wypadło bo przestało mnie śmieszyć, choć na początku była beka jak "gazownikom" nawkręcałem, że to motor z NSX'a
Powoli ogarniam Acco. Pierwsza misja polegała na doprowadzeniu motorowni do stanu. Nic nie klepie i nie poci się
(poza miską olejową, ale o tym później ). Lecz ledwo odpala, obroty raz spadają, raz falują, a nawet potrafi walnąć
focha, zdechnąć i nie odpalać przez kilka minut. No to na warsztat i szukamy przyczyny.
Na początek chciałem sprawdzić błędy, ale kontrolka "check" nie działała, więc rozbiórka licznika, wymiana spalonych
żaróweczek (w tym od kontrolki check) i zaczęły się cyrki.
Błąd 65, czyli druga sonda, auto do góry a tam obcięte kable od sondy i urwana cała kostka od instalacji, do której
podłącza się drugą sondę . Przylutowałem kostkę i wymieniłem sondę (po wcześniejszym odłączeniu aku oczywiście ), a
błąd 65 dalej świeci. Dodatkowo pojawił się błąd Map-sensora i ECT . Sprawdzona i zabezpieczona cała instalacja
elektryczna silnika, podmiana czujników, przewodów WN i inne herezje nie przyniosły rezultatu. W międzyczasie zdjęty
kolektor ssący z przepustnicą, wszystko wyczyszczone, wymienione przewody podciśnieniowe i wodne od przepustnicy na silikon, wymienione świece i wyregulowane zawory (9 podpartych w tym 8 wydechowych).
Dalej nie ma efektu a o zwarciu nie ma już mowy, więc metodą dedukcji ostatni w kolejce jest Komp. Szybka podmiana wraz z immo i są efekty. Auto odpala od strzała, żadnych błędów, obroty miodzio, więc "silnikowo" jesteśmy w domu. Ale z wymianą kompa wiązała się też wymiana stacyjki z kompletem zamków. Na szczęście pojawił się użytkownik frajcik z nieocenioną pomocą (za którą niezmiernie dziękuję) i dostarczył mi ECU z kompletem kluczyków i zamków oraz masą innych przydatnych pierdółek.
Chyba tyle na razie postaram się sukcesywnie opisywać co i jak z autem, ale wiadomo... czas
Oj tak. W szczególności, gdy zamiast środkowych tłumików jest rura i śmieciowa strumienicaSzyszon pisze:Najlepszy kolor co to za wydech?? Głośne są??
Spokojnie, TypeR już wypadło bo przestało mnie śmieszyć, choć na początku była beka jak "gazownikom" nawkręcałem, że to motor z NSX'a
Powoli ogarniam Acco. Pierwsza misja polegała na doprowadzeniu motorowni do stanu. Nic nie klepie i nie poci się
(poza miską olejową, ale o tym później ). Lecz ledwo odpala, obroty raz spadają, raz falują, a nawet potrafi walnąć
focha, zdechnąć i nie odpalać przez kilka minut. No to na warsztat i szukamy przyczyny.
Na początek chciałem sprawdzić błędy, ale kontrolka "check" nie działała, więc rozbiórka licznika, wymiana spalonych
żaróweczek (w tym od kontrolki check) i zaczęły się cyrki.
Błąd 65, czyli druga sonda, auto do góry a tam obcięte kable od sondy i urwana cała kostka od instalacji, do której
podłącza się drugą sondę . Przylutowałem kostkę i wymieniłem sondę (po wcześniejszym odłączeniu aku oczywiście ), a
błąd 65 dalej świeci. Dodatkowo pojawił się błąd Map-sensora i ECT . Sprawdzona i zabezpieczona cała instalacja
elektryczna silnika, podmiana czujników, przewodów WN i inne herezje nie przyniosły rezultatu. W międzyczasie zdjęty
kolektor ssący z przepustnicą, wszystko wyczyszczone, wymienione przewody podciśnieniowe i wodne od przepustnicy na silikon, wymienione świece i wyregulowane zawory (9 podpartych w tym 8 wydechowych).
Dalej nie ma efektu a o zwarciu nie ma już mowy, więc metodą dedukcji ostatni w kolejce jest Komp. Szybka podmiana wraz z immo i są efekty. Auto odpala od strzała, żadnych błędów, obroty miodzio, więc "silnikowo" jesteśmy w domu. Ale z wymianą kompa wiązała się też wymiana stacyjki z kompletem zamków. Na szczęście pojawił się użytkownik frajcik z nieocenioną pomocą (za którą niezmiernie dziękuję) i dostarczył mi ECU z kompletem kluczyków i zamków oraz masą innych przydatnych pierdółek.
Chyba tyle na razie postaram się sukcesywnie opisywać co i jak z autem, ale wiadomo... czas
Re: "Fioletowy Accord'eon" :)
Co do pocenia się z miski olwejowej to cię zmartwię bo w 90% przypadków CG2 nie jest to pocenie z miski tylko uszczelnienie obudowy pompy oleju.... Jeżeli masz mokrą miske po stronie rozrządu to na 90% masz sporo do zrobienia
http://www.usaccord.pl/viewtopic.php?f=9&t=3464" onclick="window.open(this.href);return false;
- Lebow
- Posty: 583
- Rejestracja: 25 lut 2014 20:59
- Auto: QP VI 1999
- silnik: 2.0
- Lokalizacja: Września--Włodek--43lata
Re: "Fioletowy Accord'eon" :)
Opanowałeś wszystko w jeden dzień ?
Tak na poważnie to szacun za sprawne i najważniejsze efektywne podejście do usterek.
Tak na poważnie to szacun za sprawne i najważniejsze efektywne podejście do usterek.
- Krzysiek15255
- Posty: 1003
- Rejestracja: 01 lut 2017 21:56
- Auto: Accord CG4 1998
- silnik: F20B7
- Lokalizacja: Krzyżówki (kujawsko-pomorskie)
Re: "Fioletowy Accord'eon" :)
Czyżby śliwka poszła do kujawsko-pomorskiego?
Re: "Fioletowy Accord'eon" :)
Chyba czas poodpisywać co nieco
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;
Co do Accordeona to skoro silnikowo było ok to należało się zająć komfortem. Na pierwszy ogień poszedł pierdzący, głośny, dziurawy w 9-ciu miejscach wydech, w którym dodatkowo pourywano połowę szpilek. Pierdział na każdym możliwym łączeniu, więc zdjęta całość razem z kolektorami, porozwiercane i nagwintowane szpilki, następnie poskładane wsio od nowa. Zrobiło się lepiej, ale nadal za głośno. Wstawione zostały zatem oba seryjne, środkowe tłumiki i jest bajka, dźwięk silnika stał się bardzo przyjemny.
Następnie, wymieniony czujnik temperatury płynu chłodzącego,filtr powietrza oraz pęknięty i cieknący filtr paliwa firmy "JP"
Zawieszenie było kolejnym etapem. Głównie przód, który stukał niemiłosiernie. Jak się okazało przez Pękniętą sprężynę, górny sworzeń, który latał luźno w wahaczu, oraz łączniki i gumy stabilizatora, ale zanim do tego doszedłem to trzeba było uzupełnić pourywane szpilki w piastach i wykręcić idiotyczne samohamowane nakrętki od kół, z których jedna potrzebowała wykrętaka niestety.
Na tym etapie auto zrobiło się na tyle przyjemne, że wybrałem się nim bezawaryjnie na święta pod Holenderską granicę i z powrotem z takim uśmiechem na twarzy .
Tu akurat miska była "przytarta" czymś i nieudolnie pospawana, chwilowo "epioksyda" załatwiła sprawę, ale wymiana miski i tak nastąpiescone pisze:Co do pocenia się z miski olwejowej to cię zmartwię bo w 90% przypadków CG2 nie jest to pocenie z miski tylko uszczelnienie obudowy pompy oleju.... Jeżeli masz mokrą miske po stronie rozrządu to na 90% masz sporo do zrobienia
Dzięki. Oj... Dwa ciężkie dni pod maską zeszły nad tym co wyżej opisanelebow pisze:Opanowałeś wszystko w jeden dzień ?
Tak na poważnie to szacun za sprawne i najważniejsze efektywne podejście do usterek.
Ja to mam takie szczęście, że jak już się polubię z jakimś autem lub silnikiem to mi zabiorą CG jest świetnym autem, ale jak coś to pójdzie w dobre ręce, a ja może zbuduję znowu jakiś silnik do mojej Prelki bo zaczyna mi bardzo tego brakować:Krzysiek15255 pisze:Czyżby śliwka poszła do kujawsko-pomorskiego?
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;
Co do Accordeona to skoro silnikowo było ok to należało się zająć komfortem. Na pierwszy ogień poszedł pierdzący, głośny, dziurawy w 9-ciu miejscach wydech, w którym dodatkowo pourywano połowę szpilek. Pierdział na każdym możliwym łączeniu, więc zdjęta całość razem z kolektorami, porozwiercane i nagwintowane szpilki, następnie poskładane wsio od nowa. Zrobiło się lepiej, ale nadal za głośno. Wstawione zostały zatem oba seryjne, środkowe tłumiki i jest bajka, dźwięk silnika stał się bardzo przyjemny.
Następnie, wymieniony czujnik temperatury płynu chłodzącego,filtr powietrza oraz pęknięty i cieknący filtr paliwa firmy "JP"
Zawieszenie było kolejnym etapem. Głównie przód, który stukał niemiłosiernie. Jak się okazało przez Pękniętą sprężynę, górny sworzeń, który latał luźno w wahaczu, oraz łączniki i gumy stabilizatora, ale zanim do tego doszedłem to trzeba było uzupełnić pourywane szpilki w piastach i wykręcić idiotyczne samohamowane nakrętki od kół, z których jedna potrzebowała wykrętaka niestety.
Na tym etapie auto zrobiło się na tyle przyjemne, że wybrałem się nim bezawaryjnie na święta pod Holenderską granicę i z powrotem z takim uśmiechem na twarzy .
Re: "Fioletowy Accord'eon" :)
Mam niemal identyczna LPG to u mnie jest spartolone, tu to jest bajka
Honda Accord VI Coupe 3.0 V6 J30A1
http://www.usaccord.pl/viewtopic.php?f=9&t=3707
http://www.usaccord.pl/viewtopic.php?f=9&t=3707
Re: "Fioletowy Accord'eon" :)
Dawno nic nie było bo Acco od ponad miesiąca kumpluje się z nowym właścicielem Mam nadzieje, że napisze raz w czas co się z autem dzieje
Natomiast smutek po stracie Acco łagodzi... Następny Accord'eon tylko zamiast ciemnego z jasnym wnętrzem, jest jasny z ciemnym wnętrzem Ale o nim w innej galerii
Natomiast smutek po stracie Acco łagodzi... Następny Accord'eon tylko zamiast ciemnego z jasnym wnętrzem, jest jasny z ciemnym wnętrzem Ale o nim w innej galerii
- Krzysiek15255
- Posty: 1003
- Rejestracja: 01 lut 2017 21:56
- Auto: Accord CG4 1998
- silnik: F20B7
- Lokalizacja: Krzyżówki (kujawsko-pomorskie)
Re: "Fioletowy Accord'eon" :)
Najlepszy kolor