Drodzy forumowicze.
Coś się zaczyna, coś się kończy.
A powoli kończy się moja przygoda z forum w roli admina.
Co z samym forum, jeszcze nie wiemy.
Na pewno będzie działało do 11 maja 2025, kiedy to kończy się okres abonamentowy za serwer.
Później wszystko będzie zależało od tego, czy znajdzie się ktoś, kto podejmie się odpowiedzialności za jego prowadzenie i utrzymanie.
Szkoda byłoby, aby wiedza zgromadzona przez tyle lat na forum, przez tylu użytkowników US Accordów, odeszła w niebyt.
Może wśród Was znajdzie się chętny na poniesienie dalej tego "kaganka" wiedzy o naszych ulubionych samochodach.
Pozostawiam pod rozwagę, zostało jeszcze trochę czasu na decyzję.
Pozdrawiam, QuicksilveR.
Coś się zaczyna, coś się kończy.
A powoli kończy się moja przygoda z forum w roli admina.
Co z samym forum, jeszcze nie wiemy.
Na pewno będzie działało do 11 maja 2025, kiedy to kończy się okres abonamentowy za serwer.
Później wszystko będzie zależało od tego, czy znajdzie się ktoś, kto podejmie się odpowiedzialności za jego prowadzenie i utrzymanie.
Szkoda byłoby, aby wiedza zgromadzona przez tyle lat na forum, przez tylu użytkowników US Accordów, odeszła w niebyt.
Może wśród Was znajdzie się chętny na poniesienie dalej tego "kaganka" wiedzy o naszych ulubionych samochodach.
Pozostawiam pod rozwagę, zostało jeszcze trochę czasu na decyzję.
Pozdrawiam, QuicksilveR.
Długo kręci na zimnym
- mati1411
- Posty: 79
- Rejestracja: 17 lip 2017 13:37
- Auto: Accord Coupe 98-02
- silnik: 3.0
- Lokalizacja: WLKP
Długo kręci na zimnym
Hej ostatnio mam taki problem. Auto po postoju zamiast odpalać na strzała jak zawsze, kręci ok 6-7 sekund i dopiero odpala.
Sprawdziłem przekaźnik który ponoć często pada był już wcześniej przez kogoś lutowany. Przewalutowaniem go jeszcze raz i nic to nie dało. Zimnych lutów na pewno tam nie ma.
Sprawa pogłębiała się od jakiegoś czasu najpierw raz mi się to przytrafiło, potem nagle 2 razy w jednym tygodniu a teraz praktycznie codziennie. Pokręci odpali i chodzi dobrze. Jak zgaszę i odpalę to już od razu chodzi. Postoi 2 godziny i znowu problem.
Ostatnio dostała nowe świece i regulowane były zawory ale pierwszy raz to się przytrafiło jeszcze przed tym.
Sprawdziłem przekaźnik który ponoć często pada był już wcześniej przez kogoś lutowany. Przewalutowaniem go jeszcze raz i nic to nie dało. Zimnych lutów na pewno tam nie ma.
Sprawa pogłębiała się od jakiegoś czasu najpierw raz mi się to przytrafiło, potem nagle 2 razy w jednym tygodniu a teraz praktycznie codziennie. Pokręci odpali i chodzi dobrze. Jak zgaszę i odpalę to już od razu chodzi. Postoi 2 godziny i znowu problem.
Ostatnio dostała nowe świece i regulowane były zawory ale pierwszy raz to się przytrafiło jeszcze przed tym.
- wysio
- Posty: 787
- Rejestracja: 29 lis 2014 09:22
- Auto: Accord Coupe 99
- silnik: V6 3l
- Lokalizacja: Otwock
Re: Długo kręci na zimnym
Gdzieś już czytałem tu o bardzo podobnym problemie, bo też była mowa o przekaźniku, ale przecież skoro słychać, jak pracuje pompa, to przekaźnik nie ma tu nic do rzeczy.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
- Lebow
- Posty: 583
- Rejestracja: 25 lut 2014 20:59
- Auto: QP VI 1999
- silnik: 2.0
- Lokalizacja: Września--Włodek--43lata
Re: Długo kręci na zimnym
Albo...
Regulator ciśnienia paliwa na listwie wtrysków...wystarczy przed odpaleniem kilka razy uruchomić pomoę paliwa aby nabiła ciśnienie....
Albo...
Czujnik temp. silnika szwankuje...w SM sprawdzić trzeba jego parametry i obadać multimetrem.
Stawiam na zawór-regulator...powinno być podpięte pod niego pidciśnienie...jak w wężyku podciśnienia jest paliwo to zawór do wymiany.
Regulator ciśnienia paliwa na listwie wtrysków...wystarczy przed odpaleniem kilka razy uruchomić pomoę paliwa aby nabiła ciśnienie....
Albo...
Czujnik temp. silnika szwankuje...w SM sprawdzić trzeba jego parametry i obadać multimetrem.
Stawiam na zawór-regulator...powinno być podpięte pod niego pidciśnienie...jak w wężyku podciśnienia jest paliwo to zawór do wymiany.
- MuzykGrzes
- Moderator
- Posty: 2007
- Rejestracja: 07 cze 2014 20:54
- Auto: Accord Coupe CG4
- silnik: F20B5
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Długo kręci na zimnym
Mam typ na niskie temperatury jaki był u mnie ,ale poczekam na rozwój i kolejne komentarze ,bo każdy przypadek jest inny choć ma podobne objawy.
- mati1411
- Posty: 79
- Rejestracja: 17 lip 2017 13:37
- Auto: Accord Coupe 98-02
- silnik: 3.0
- Lokalizacja: WLKP
Re: Długo kręci na zimnym
No więc po pracy przed odpaleniem pod pompowałem cztery razy i jest to samo. Pompę słyszałem, odpala od razu i pompuje kilka sekund. Mimo to kręcił długo. Jak odpalił po 10sek. zgasiłem i za drugim razem odpalił już na strzała. Rano dzisiaj odstawiłem auto na równą godzinę po godzinie kręcił dłużej niż zwykle ale krócej niż po całej nocy. Mam już taką zależność że do 30min jest ok po zgaszeniu, potem po ok godzinie kręci chwile dłużej niż zwykle a po ok dwóch i dłużej kręci długo jak po całej nocy.
Re: Długo kręci na zimnym
Mam to samo w moim cd7@h22a8, też jestem ciekaw co to może być, na początek wymieniam filtr powietrza bo już wygląda bardzo nieciekawie.
Re: Długo kręci na zimnym
może być czujnik temperatury silnika (ten dający sygnał do ECU, nie do zegarów, o ile są dwa). Nie wiem jak w Hondzie, ale w Nissanach (a obstawiam, że pewnie jest tak samo) najłatwiejszy test to po prostu odpięcie go, wtedy ECU powinno przyjąć sobie jakąś domyślną wartość. Jeśli na odpiętym czujniku temperatury odpali bez problemu to masz winowajce
Honda Accord CG3 2.3 VTEC USDM
- fotografiks
- Posty: 1023
- Rejestracja: 28 maja 2013 11:20
- Auto: Accord Coupe 99 CG3
- silnik: 2.3
- Lokalizacja: SBE / SB
Re: Długo kręci na zimnym
Zobacz czy nie pompuje układu chłodzenia...
Nie to, żebym tam źle wróżył na te nadchodzące święta
Ale sam w IV genie przez 2 lata się zastanawiałem, czemu cza było piłować 20 sekund co rano...
Nie to, żebym tam źle wróżył na te nadchodzące święta
Ale sam w IV genie przez 2 lata się zastanawiałem, czemu cza było piłować 20 sekund co rano...
Wysłano z Elektrim RWT CB-740
The perfect curves: 90-60-90:
90 km/h, 60 pulse, 90° drift angle
The perfect curves: 90-60-90:
90 km/h, 60 pulse, 90° drift angle
- Lebow
- Posty: 583
- Rejestracja: 25 lut 2014 20:59
- Auto: QP VI 1999
- silnik: 2.0
- Lokalizacja: Września--Włodek--43lata
Re: Długo kręci na zimnym
Przy sześciu garach nawet jak dwa pompują w kosmos to pozostałe cztery powinny zaskoczyć..i po odpaleniu silnik by chodził chwilę kulawo.
Kiedyś miałem przypadek że zła ciepłota świec spowodowała że na zimnym odpalał na strzał a na ciepłym trzeba było chechłać....no i też dziwnie chodził silnik po rozgrzaniu....trochę wody upłyneło nim się kapłem że świece są nieodpowiednie.
Kiedyś miałem przypadek że zła ciepłota świec spowodowała że na zimnym odpalał na strzał a na ciepłym trzeba było chechłać....no i też dziwnie chodził silnik po rozgrzaniu....trochę wody upłyneło nim się kapłem że świece są nieodpowiednie.
- mati1411
- Posty: 79
- Rejestracja: 17 lip 2017 13:37
- Auto: Accord Coupe 98-02
- silnik: 3.0
- Lokalizacja: WLKP
Re: Długo kręci na zimnym
Mechanik przez telefon podpowiada po objawach czujnik położenia wału. Nie wiem czy w hondach tak jest ale mówił żeby sprawdzić czy podczas kręcenia jest iskra. Niby jak czujnik nie domaga to na początku właśnie nie ma iskry i pojawia się dopiero tuż przed odpaleniem. Nie miałem jeszcze jak tego sprawdzić ale dzisiaj lub jutro pewnie będę u mechaniora.
NOWE info:
Sprawa jest praktycznie jasna. Winowajcą okazuje się być nieszczelna instalacja gazowa. Taką podpowiedź dostałem do mechnika który zna się na hondach. Obalił on wersję z czujnikiem położenia wału bo "w tych silnikach to nigdy nie siada"
No i faktycznie po zamknięciu fizycznie dopływu gazu i usunięciu resztek z obiegu auto cały weekend przejeździło, odpalając za każdym razem od strzała. Byłem już u gazownika i potwierdził że to prawdopodobne że membrana w reduktorze lekko przepuszcza i gaz przedostaje się do kolektora utrudniając odpalenie. Niestety zajmiemy się tym po nowym roku dopiero ale ważne że usterka jest zdiagnozowana i nie jest to nic poważnego.
NOWE info:
Sprawa jest praktycznie jasna. Winowajcą okazuje się być nieszczelna instalacja gazowa. Taką podpowiedź dostałem do mechnika który zna się na hondach. Obalił on wersję z czujnikiem położenia wału bo "w tych silnikach to nigdy nie siada"
No i faktycznie po zamknięciu fizycznie dopływu gazu i usunięciu resztek z obiegu auto cały weekend przejeździło, odpalając za każdym razem od strzała. Byłem już u gazownika i potwierdził że to prawdopodobne że membrana w reduktorze lekko przepuszcza i gaz przedostaje się do kolektora utrudniając odpalenie. Niestety zajmiemy się tym po nowym roku dopiero ale ważne że usterka jest zdiagnozowana i nie jest to nic poważnego.