Skoro
Edi u siebie używałaś Boll-a to muszą być dobre
Dzięki za odpowiedz.
Edit (poniedziałek 15.07):
Od jutra zabieram się za swap hamulców tył i konserwację. W dół leci całe tyle zawieszenie: sanki, zbiornik paliwa, itd...
Potem konserwacja, montaż nowych sanek i zawieszenia oraz hamulców tarczowych zamiast bębnów.
Graty już prawie w komplecie, czekam na ostatnią przesyłkę.
Zapewne zastanawiacie się, a po co nowe sanki i reszta
Otóż, zamiana bębnów na tarcze, wcale nie jest taka szybka i łatwa w tym modelu jak by się mogło wydawać. Okazuje się, że część elementów mocowania tych dwóch rodzajów systemów hamulcowych nieco się różni i nie da się zrobić swapa bez wymiany kilku ważnych elementów zawieszenia. Na szczęście udało mi się kupić całe kompletne tylne zawieszenie (bez amortyzatorów i sprężyn) od Accord EX. Na początku myślałem, że wystarczy zdjąć bębny wymienić piasty i założyć tarcze (to tak w wielkim skrócie). Niestety wersja z bębnami nie ma otworów na mocowanie jarzma zacisku. Dlatego trzeba wymienić cały element trzymający piastę, ten do którego mocowane jest tyle wahaczy. Doszedłem do wniosku, że jak mam to wszystko rozebrać, to chyba łatwiej odkręcić całe sanki i przełożyć całość. Tym bardziej, że kupiony zestaw wygląda prawie jak nowy, a ten na aucie już trochę zachodzi rdzą. Przy okazji postanowiłem zrobić konserwację podwozia, bo szkoda nie wykorzystać sytuacji gdzie wszystko będzie na wierzchu.
Jutro zabieram się za demontaż, będę w miarę możliwości wrzucał zdjęcia z opisem postępów. Plan jest na weekend wyjechać gotowym autem.
Trzymajcie kciuki.
PS. Poniżej jedno spy photo:
- IMG_20190715_220320.jpg (94.93 KiB) Przejrzano 4278 razy
Edit (wtorek 16.07):
Dzisiejszy plan nie został zrealizowany do końca, aczkolwiek niewiele zabrakło. Udało się rozpiąć wydech przy katalizatorze, co było nie lada wyczynem. Następnie zabrałem się za odłączanie wszystkiego, co konieczne, do opuszczenia sanek ze zbiornikiem paliwa. Zacząłem od wężyków hamulcowych i linek ręcznego, potem czujniki ABS i węże oraz zasilanie do zbiornika paliwa, na koniec odkręciłem śruby trzymające amortyzatory. Sanki trzymają się na 4 śrubach, które są już prawie całe wykręcone. Zostało już tylko opuścić całość w dół. Niestety pomocnik nie dotarł, a samemu trochę ciężko. Dlatego ten etap został przeniesiony na jutro.
Dotarła do mnie ostatnia przesyłka, w której znajdują się elastyczne przewody hamulcowe tylne. Nie wiedziałem, że będzie z tym taki problem. Tzn. jeśli nie przeszkadza komuś wydać na to 300zł+, to są np. ATE lub Brembo. Ja szukałem czegoś w rozsądnych pieniądzach, ale nie produkcji chińskiej, a z takimi to jest już problem. W katalogach jest tego trochę np. TRW lub Corteco, ale z dostępnością tragicznie. Obdzwoniłem wiele sklepów i hurtowni w Lublinie i nic. Dodam tylko, że szukałem przewodów do Accorda EU, bo dedykowanych do mnie to nie ma nawet i z tych drogich. W końcu po przeczytaniu całego internetu udało mi się zamówić przewody marki DELPHI w cenie 100zł za komplet, co uważam za mały sukces
Plan na jutro to zdjąć sanki i przygotować podwozie do konserwacji.